Indonezja i Timor Wschodni. Blisko 80 osób zginęło w powodziach
O kilkudziesięciu ofiar śmiertelnych i zaginionych poinformowały rządy Indonezji i Timoru Wschodniego. Wszyscy ucierpieli w powodziach i lawinach błotnych, które nawiedziły te kraje.
Władze Indonezji poinformowały w poniedziałek 5 kwietnia o 55 ofiarach śmiertelnych i 42 zaginionych. W Timorze Wschodnim z powodu lawin błotnych, podtopień i upadających drzew życie straciło łącznie 21 osób - podał rząd.
Jak powiedział dziennikarzom Raditya Jati, rzecznik indonezyjskiej agencji ds. klęsk żywiołowych, bilans ofiar śmiertelnych nie jest ostateczny, ze względu na to, że spora grupa osób jest zaginionych.
Powodzie i podtopienia w Azji
Szef państwowej służby ochrony cywilnej w Timorze Wschodnim, Ismael da Costa Babo powiedział w poniedziałek, że w 1,3-milionowym kraju ewakuowano łącznie 1500 osób, które zostały przewiezione do ośrodków w stolicy - Dili.
Miasto to zmaga się z ulewnymi deszczami od sobotniego wieczora. Zalany został m.in. pałac prezydencki. W mediach społecznościowych publikowano liczne zdjęcia i materiały filmowe, na których widać było zniszczone budynki i zalane pojazdy.
"Podtopienia i lawiny błotne są skutkiem ulewnych deszczy, jakie w ostatnich dniach nawiedziły region. Wiele rzek i zbiorników wodnych wystąpiło z brzegów, zmuszając tysiące ludzi do ucieczki z zagrożonych terenów" - pisze AFP.
Intensywne ulewy w Azji
W ocenie ekologów do katastrofy przyczyniły się intensywne wycinki lasów na wyspach należących do Indonezji i w Timorze Wschodnim.
Agencja AFP przypomina, że w styczniu br. blisko 40 Indonezyjczyków straciło życie w powodziach, jakie nawiedziły miasto Sumedang na Jawie w prowincji Jawa Zachodnia.
Według danych agencji ds. klęsk żywiołowych w Dżakarcie, blisko połowa mieszkańców 270-milionowej Indonezji, czyli łącznie 125 milionów osób żyje na obszarach bezpośrednio zagrożonych osunięciami ziemi.