Izrael. Wracają do normalnego życia. Kiedy wpuszczą turystów?
Szczepią obywateli w ekspresowym tempie, powoli znoszą obostrzenia, ale granice wciąż mają zamknięte. Kiedy Izrael otworzy się na turystów i na jakich warunkach? - Toczy się wiele rozmów na ten temat. Jedno jest pewne - jaka decyzja nie zostanie podjęta, to i tak nie zadowoli wszystkich - mówi w rozmowie z WP Anna Zohar Żak, dyrektor Izraelskiego Rządowego Centrum Turystyki w Polsce.
Pielgrzymi, fascynaci mody, celebryci, dj-e, czy osoby szukające kulinarnych doznań. A wreszcie najzwyklejsi turyści. Wszyscy ci ludzie tęsknią za Izraelem, który od lat był miejscem tłumnie odwiedzanym, ale naprawdę popularny i bardziej dostępny stał się na przestrzeni kilku ostatnich lat.
Izrael - turystyczny hit ostatnich lat
- Polacy dużo bardziej zainteresowali się wyjazdami do Izraela w 2013 r., kiedy niskokosztowa linia Wizz Air zaczęła latać z Katowic do Tel Awiwu. Połączenie spotkało się z dużym zainteresowaniem ze strony turystów, dlatego niedługo później uruchomiono loty także z Warszawy. Prawdziwy boom nastąpił jednak na przełomie 2017 i 2018 r., kiedy Ministerstwo Turystyki Izraela nawiązało współpracę z m.in. Lotem i Ryanairem - opowiada Wojciech Gojke, dziennikarz turystyczny i miłośnik Izraela. - Z polskich miast codziennie startowały wtedy samoloty do Tel Awiwu i Ejlatu. Bilety można było często nabyć w niższej cenie niż przejazd pociągiem z Gdańska do Warszawy.
Zainteresowanie Izraelem oczywiście nie zniknęło, ale pandemia koronawirusa spowodowała, że tak, jak w przypadku wielu innych krajów świata, podróże turystyczne do tego państwa są obecnie niemożliwe.
Izraelskie lądowe i morskie przejścia graniczne pozostają zamknięte dla ruchu pasażerskiego, a cudzoziemcy (mający prawo pobytu w Izraelu) mogą przekroczyć granicę drogą lotniczą pod warunkiem uzyskania wstępnej zgody właściwego izraelskiego urzędu konsularnego.
Izrael - kiedy otworzy się na turystów?
Informacje o masowych szczepieniach w tym kraju dają nadzieję na otwarcie się Izraela na turystów. Ponad połowa dorosłej populacji dostała już dwie dawki szczepionki, zniesiono narodowy lockdown. Czy już wiadomo, kiedy można spodziewać się otwarcia granic?
- W mediach pojawiają się informacje dotyczące otwarcia granic Izraela, ale na razie nic z tego nie jest wiążące. Za tydzień w Izraelu są wybory parlamentarne, więc po tym czasie wiele może się wyjaśnić - tłumaczy w rozmowie z WP Anna Zohar Żak, dyrektor Izraelskiego Rządowego Centrum Turystyki w Polsce.
Ale jak się okazuje, nie tylko wybory są powodem braku konkretnych decyzji odnośnie otwarcia granic Izraela. Od 27 marca do 4 kwietnia trwać będzie żydowskie święto Pesach. - W tym czasie dużo Izraelczyków wróci do kraju. Jak to się przełoży na liczbę zachorowań? Tego na razie nikt nie wie, dlatego na wiążące decyzje na razie należy poczekać - dodaje Anna Zohar Żak.
Nie bez znaczenia jest fakt, że w środę 17 marca sąd najwyższy orzekł, że limit 3 tys. obywateli powracających dziennie do kraju jest niezgodny z prawem. Sytuacja w Izraelu jest więc na tyle dynamiczna, że decyzje o otwarciu granic dla turystów mogą zapaść równie dobrze w ciągu kilku dni, ale też kilku tygodni.
Izrael - dla kogo otwarcie granic?
Samo otwarcie granic to jednak niejedyny temat nad, którym zastanawiają się turyści i rządzący. Pojawia się też pytanie, kto konkretnie będzie mógł wjechać do kraju, który zaszczepił już ok. 80 proc. społeczeństwa.
- Toczy się wiele rozmów na ten temat, np. czy wpuszczać tylko zaszczepionych, ale też czy wszystkich, czy tylko zaszczepionych konkretną szczepionką - wyjaśnia Anna Zohar Żak. Jedno jest pewne - jaka decyzja nie zostanie podjęta, to i tak nie zadowoli wszystkich.
Izrael - najpierw otworzy się dla grup?
Ekspert dodaje, że możliwe jest, że jako pierwsze do Izraela będą miały umożliwiony wjazd grupy zorganizowane.
Przedstawiciele biur podróży na razie nie chcą komentować tych informacji, dopóki nie zostaną potwierdzone na sto procent. Jednak na stronach internetowych można znaleźć oferty wycieczek do Izraela na maj już od 2 tys. zł za tydzień z dwoma posiłkami. - Jak tylko otworzą granice, to tam lecę - dodaje Wojciech Gojke.