Wyglądają jak palce z pazurami. Nie każdy wie, że to przysmak
Ich wygląd odrzuca, ale zdaniem wielu smakują wyśmienicie. To percebes, czyli pąkle kaczenice, nazywane także "palcami Lucyfera". Są popularnym przysmakiem w jednym z europejskich krajów.
Pąkle kaczenice rosną na skałach, najczęściej na klifach, które są zanurzone w oceanie. Wygląd nie zachęca do jedzenia, bowiem do złudzenia przypominają one palce z ostrymi pazurami.
Drogi i dziwny przysmak
Cena tych rzadkich skorupiaków, występujących nad oceanem, w Portugalii sięga nawet 100 euro (ok. 425 zł) za kilogram. Pąkle jeszcze w stadium larwalnym przywierają do skał oblewanych falami oceanu. Tak spędzają resztę dni, żywiąc się niesionym wodą planktonem. By je zebrać, trzeba zapuścić się ze specjalnymi narzędziami często do niebezpiecznych skalistych ścian, urwisk czy klifów, dlatego ich ceny są tak wysokie. Rybacy zbierający palce Lucyfera nazywani są percebeiros.
Nie każdy odważy się jednak na spróbowanie percebes. Powody są różne - obawa przed smakiem, odstraszający wygląd albo nieumiejętność ich zjedzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kraj siedmiu cudów kulinarnych. "Nic tylko przyjeżdżać i smakować"
Czytaj też: Zjadłam palce Lucyfera. Nie każdy by się odważył
To, jak je jeść wytłumaczyła Kasia, która wraz z Łukaszem tworzy podróżniczy profil na Instagramie @podrozovanie. "Je się środek, który znajduje się pod skórką wyglądającą jak pancerz i tymi białymi końcówkami, które przypominają pazurki, a w rzeczywistości są muszelkami. Aby się dostać do mięska należy chwycić muszelki, a nóżkę wykręcić, albo pociągnąć. W dłoni zostaje wewnętrzna część, która się zjada, można również spróbować wyciągnąć zawartość ukrytą pod muszelkami" - czytamy w poście poświęconym temu portugalskiemu przysmakowi.
Jak smakują "palce Lucyfera"?
Zdania na temat smaku są podzielone. Jedni uważają "palce Lucyfera" za smaczne, inni nigdy więcej nie chcą ich kosztować. "Jadłam je kilka razy, dla mnie pychotka", "Pyszne" - komentują internauci. "Skosztowaliśmy w Hiszpanii, do dziś wspominamy, jako najgorsze jedzenie, jakie w życiu jedliśmy", "Nie przekonał mnie ich smak", "Próbowałam, ale szału nie ma" - piszą inni. Z jednym są jednak zgodni - smakują jak... ocean.
Źródło: WP/Instagram @podrozovanie
