Jeśli nie Mazury, to co? Najpiękniejsze pojezierza w Polsce

Nie zachęcamy przy tym do porzucania Warmii i Mazur. Wszyscy liczymy, że gdy sytuacja się unormuje, obiekty noclegowe w regionie otworzą się dla turystów. Dopóki jednak się tak nie stało, warto poznać miejsca, które dorównują urokiem Krainie Tysiąca Jezior. Takich zakątków jest wiele, turyści mają więc szeroki wybór.

Turystyczna siła polskich pojezierzy

Pojezierza ciągną się przez całą północną część kraju. Do tej pory najchętniej odwiedzane było Pojezierze Mazurskie, jednak w tej chwili amatorzy wypoczynku nad jeziorem na pewno zechcą odkryć nowe miejsca. Polskie pojezierza to dobry kierunek dla osób, chcących wypoczywać blisko natury, zarazem z daleka od tłumów, na które natkniemy się nad morzem albo w górach. W mniej znanych miejscach możemy także liczyć na niższe ceny.

Z czego wynika potencjał polskich jezior? Na pewno z ich różnorodności, malowniczego otoczenia i oferty turystycznej, która dostosowana jest do turystów, mających naprawdę rozbieżne oczekiwania.

- Przez wiele lat turyści, którzy spędzali urlop nad jeziorem, wybierali przede wszystkim Mazury. W obecnej sytuacji siłą rzeczy rozglądają się za nowymi lokalizacjami, gdzie znajdą podobne atrakcje. Duży potencjał widzimy na przykład w jeziorach Lubelszczyzny, gdzie niedaleko mają nie tylko mieszkańcy województwa lubelskiego, ale i mazowieckiego. Do tej pory wielu z nich jeździło właśnie na Mazury - mówi Kamila Miciuła z portalu Nocowanie.pl.

Alternatywa dla Mazur - Lubelszczyzna

Wiele osób zadaje sobie pytanie, gdzie pojechać, jeśli wypoczynek w warmińsko-mazurskim jest jeszcze niepewny. Na pewno warto przyjrzeć się rekomendacjom ekspertki portalu Nocowanie.pl, a więc jeziorom Lubelszczyzny.

Mieszkańcy regionu letnie weekendy spędzają na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim. Tutaj zdecydowaną popularnością cieszy się Jezioro Białe wraz ze zlokalizowanym tuż obok letniskiem - Okuninką. Miejscowe zaplecze turystyczne jest rozbudowane. Turysta ma dostęp do bogatej bazy noclegowej i gastronomicznej. Do tego Okuninka położona jest tylko godzinę od Lublina i trzy godziny od Warszawy, więc łatwy dojazd sprawia, że zwłaszcza w letnie weekendy bywa tu gwarno.

Okuninka to nie jedyne miejsce na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim, przyciągające wczasowiczów. Turyści chętnie wypoczywają nad jeziorami Krasne i Zagłębocze. Tutaj dominuje turystyka rodzinna, powstały kameralne ośrodki wypoczynkowe oraz campingi, przystosowane również dla kamperów. Do tego sporo jest prywatnych domków letniskowych, których właściciele cenią spokój tej okolicy. Dodatkowy atut to Poleski Park Narodowy, chroniący występujące na tych terenach bagna i torfowiska.

Alternatywa dla Mazur - Szwajcaria Kaszubska

Wśród polskich pojezierzy na pewno wyróżniają się te, które położone są niedaleko morza. Przede wszystkim malownicza Szwajcaria Kaszubska, czyli najwyżej położony fragment Pojezierza Kaszubskiego. Obszar zajmuje część powiatów kartuskiego, bytowskiego i kościerskiego, a najbardziej charakterystycznym elementem miejscowego krajobrazu są polodowcowe jeziora, które otoczone są zalesionymi wzgórzami. Za szczególnie malowniczą część Szwajcarii Kaszubskiej uważa się okolice Szymbarku, a najchętniej wybieranym letniskiem są tu Wdzydze Kiszewskie nad Jeziorem Wdzydzkim.

Wśród wartych polecenia pojezierzy koniecznie powinny się znaleźć pojezierza Drawskie (woj. zachodniopomorskie) i Brodnickie (woj. kujawsko-pomorskie). Te miejsca z kolei idealnie nadają się dla osób, które szukają bardziej odludnych lokalizacji, chcą odpocząć blisko natury i aktywnie spędzić czas. Turyści mogą tu nie tylko żeglować, spokojne akweny są odpowiednie dla kajakarzy, natomiast na lądzie dostępne są szlaki rowerowe oraz piesze.

Noclegi nad jeziorami

Nad polskimi jeziorami znajdziemy przede wszystkim kameralne obiekty noclegowe. Według danych Nocowanie.pl, najwięcej ofert dotyczy noclegów w domkach oraz gospodarstwach agroturystycznych. Podczas pandemii te miejsca są wynajmowane o wiele chętniej niż wcześniej. Turyści przebywają tu w niewielkim gronie, przede wszystkim w towarzystwie osób, z którymi przyjechali. Dzięki temu o wiele łatwiej jest zachować zalecany dystans społeczny.

Średni koszt wynajęcia domku nad jeziorem to około 200 zł za dobę, co w przeliczeniu na jedną osobę nie wydaje się dużym wydatkiem. Do tego wiele z nich ma bezpośredni dostęp do brzegu akwenu, własny pomost i zapewnia gościom łódki lub rowery wodne.