Jezus ze Świebodzina. Polski posąg znów na językach
Zagraniczne media co jakiś czas rozpisują się na temat statuy Syna Bożego, porównując ją z tą w Boliwii czy Rio de Janeiro. Bez dwóch zdań "polski Jezus" jest najwyższy na świecie. Jedna tylko rzecz zastanawia zagranicznych dziennikarzy. Mowa o koronie.
Posąg Chrystusa Króla Wszechświata w Świebodzinie liczy 36 metrów wysokości. 33 przypadają na figurę, a 3 metry mierzy pozłacana korona wieńcząca pomnik. Portal "Atlas Obscura" pisze, że rzeźba podzieliła lokalnych mieszkańców, gdyż część z nich miało spore wątpliwości, czy tego typu inwestycja jest potrzebna. Wielu jednak nie zabierało głosu w sprawie "w obawie przed krytyką w bardzo katolickim mieście".
Jezus ze Świebodzina zwrócił na siebie uwagę ponownie, 10 lat po ukończeniu budowy, kiedy to zwrócono uwagę na nietypowe elementy w koronie Zbawiciela.
Są to anteny nadające sygnał internetowy. Sprawa została owiana tajemnicą, ponieważ odpowiedzialne za ich zainstalowanie miało być Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, które sprawy się wypierało. Wierni debatowali nad tym, czy umieszczenie anten na głowie Zbawiciela nie było profanacją. Okazało się, że zdjęcia, które zostały poddane analizie w magazynie podróżniczym, były archiwalne. Nadajniki zostały oficjalnie usunięte 9 maja 2018 r. Mimo to posąg w pamięci wielu ludzi już na zawsze zostanie "Jezusem Chrystusem z antenami".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl