Kolejna tajemnica Egiptu odkryta. Znaleziono mumie, które liczą 3,5 tys. lat
Egipskie Ministerstwo Starożytności obwieściło, że dokonano w ich kraju niezwykle cennego odkrycia. Archeolodzy natrafili na grobowiec, zawierający 8 mumii, 10 wielobarwnych sarkofagów, maski oraz ponad tysiąc pogrzebowych posążków uszebti, wykonanych z fajansu i drewna.
Egipska misja archeologiczna znalazła 18 kwietnia br. grobowiec w pobliżu Luksoru, w słynnej Dolinie Królów, położonej na południu kraju. Pochówek pochodzi z czasów XVIII dynastii, więc z roku ok. 1500 p.n.e. Z tego rodu pochodziło wielu słynnych władców, takich jak jedna z niewielu kobiet-faraonów Hatszepsut, Echnaton czy Tutenchamon.
Odkryty w nekropolii Draa Abul Nagaa grobowiec ma kształt litery T. Składa się z otwartego dziedzińca prowadzącego do prostokątnej sali, korytarza i komory wewnętrznej. Do kogo należał? Wszystko wskazuje na to, że do szlachcica Userhata, który pracował jako sędzia miejski.
Posążki uszebti
W starożytnym Egipcie figurki przedstawiające służących, wkładano do grobowców osób wysoko urodzonych. Według wyobrażeń ówczesnych osób zamieszkujących te tereny, także w raju trzeba było pracować. Obowiązki duszy dobrze usytuowanego za życia zmarłego przerzucano na figurki służących. Poza posążkami, w grobowcu znalazły się też przedmioty codziennego użytku, jak gliniane garnki.
Naukowcy potwierdzają, że zarówno mumie, jak i sarkofagi są w dobrym stanie jak na tak sędziwy wiek. Archeolodzy nie dotarli jeszcze do wszystkich pomieszczeń. Prace wykopaliskowe trwają.