Kontrowersyjna atrakcja pod znakiem zapytania? "Wyraziłem się jasno"

Tradycyjna walka z bykiem jest popularnym widowiskiem w Hiszpanii
Tradycyjna walka z bykiem jest popularnym widowiskiem w Hiszpanii
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. NGU

27.09.2024 09:06, aktual.: 27.09.2024 11:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kontrowersyjne hiszpańskie widowiska, czyli korridy, od lat przyciągają tłumy. Walki byków mają zarówno swoich fanów, jak i przeciwników. Hiszpański minister kultury, Ernest Urtasun, podjął radykalną decyzję, dotyczącą tych wydarzeń.

Hiszpański minister kultury podczas czwartkowej konferencji, stanowczo wykluczył możliwość finansowania z budżetu państwa kontrowersyjnych widowisk. - Tak długo jak będę stać na czele resortu, nie będzie publicznych pieniędzy na walki byków - zadeklarował Ernest Urtasun.

Minister powiedział "dość"

- Jeśli chodzi o walki byków, wyraziłem się jasno. Pod moją administracją, nie będzie ani nagród, ani publicznych pieniędzy na walki byków - stwierdził polityk w rozmowie z telewizją La Sexta.

Minister przypomniał jednak, że korrida jest chroniona na poziomie krajowym przez zapisy ustawy o ochronie dziedzictwa kulturowego, przyjętej przez hiszpański parlament w 2013 r. Wprowadzenie tej ochrony było odpowiedzią na rosnące protesty i próby ograniczenia walk byków, które wciąż uznawane są za narodową rozrywkę mieszkańców Hiszpanii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pomimo ochrony prawnej, wiele gmin wprowadza ograniczenia lub zakazy organizacji korridy. Pierwszą wspólnotą autonomiczną, która wprowadziła zakaz walk byków, były Wyspy Kanaryjskie, za sprawą ustawy o ochronie zwierząt przyjętej w 1991 r.

Wyjątkowe wydarzenia dla Hiszpanów

Walki byków co roku przyciągają w Hiszpanii średnio 6 mln widzów. Korrida zasila krajową gospodarkę wpływami przekraczającymi nawet 3,5 mld euro. Największa arena do korridy, Las Ventas, znajduje się w Madrycie i może pomieścić prawie 24 tys. osób.

Według danych ministerstwa kultury, frekwencja na korridach nie spadła w ciągu ostatniej dekady. Urtasun zaznacza jednak, że w społeczeństwie hiszpańskim rośnie "zaniepokojenie kwestiami związanymi ze znęcaniem się nad zwierzętami".

Uczestników korridy nazywa się toreadorami
Uczestników korridy nazywa się toreadorami © Adobe Stock | Atlantide Phototravel

W 2020 r. rząd w Madrycie zgłosił korridę do wpisania na listę niematerialnego dziedzictwa. Jednakże propozycja ta nie została rozpatrzona przez UNESCO.

Źródło artykułu:WP Turystyka
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także