Koronawirus już nie taki straszny w Chinach. Znów można zwiedzać Wielki Mur Chiński

Życie w Państwie Środka powoli wraca do normy. Może świadczyć o tym fakt, że jeden z odcinków Wielkiego Muru Chińskiego, odwiedzany przez 10 mln osób rocznie, jest znów dostępny dla turystów.

Zabytek został wpisany w 1987 r. na listę UNESCO. Od 2007 r. jest jednym z "siedmiu nowych cudów świata"
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY | Haluk Comertel
Wojciech Gojke

Mowa o fragmencie muru przebiegającego przez pasmo górskie Badaling, który położony jest na wysokości ponad 1000 m n.p.m. Wzniesiony w 1505 r. odcinek fortyfikacji cieszy się dużą popularnością wśród turystów. Głównie dlatego, że znajduje się blisko stolicy - ok. 70 km na północ od Pekinu.

Wpisany w 1987 r. na listę UNESCO obiekt, będący od 2007 r. jednym z "siedmiu nowych cudów świata", był zamknięty od 25 stycznia. Było to spowodowane epidemią koronawirusa, która w Państwie Środka szybko przybierała na sile.

Urzędnicy zmienili limit liczby odwiedzających

Teraz zabytek znów jest czynny. Choć lokalne władze poinformowały, że zmieniono limit liczby odwiedzających. W czerwcu 2019 r. ustalono, że może go zwiedzać maksymalnie 65 tys. osób dziennie. Jednak chińscy urzędnicy przekazali, że obecnie na mur może wchodzić do 20 tys. gości na dobę.

Aby zwiedzić atrakcję, trzeba najpierw zarezerwować bilet przez internet (jego cena wynosi ok. 20 zł). Po przybyciu na miejsce, każdemu turyście jest mierzona temperatura. Są oni również zobowiązani do tego, aby nosić przez cały czas maseczkę ochronną oraz zachowywać odstęp od pozostałych zwiedzających – minimum jeden metr.

Pozostałe odcinki Wielkiego Muru pozostaną zamknięte do odwołania, podobnie jak kolejka liniowa i Muzeum Wielkiego Muru Chińskiego w Badaling.

Obraz
© Wielki Mur Chiński, fot. Marc Smith / Flickr

Chiny odblokują większość połączeń do Hubei

Od środy 25 marca zniesiono większość ograniczeń w podróżowaniu do prowincji Hubei, gdzie pojawiły się pierwsze przypadki zarażenia koronawirusem. Od 8 kwietnia będzie też można dotrzeć do miasta Wuhan, które było pierwszym źródłem wirusa. Jednak, jak informują chińskie władze, dostać się tam będą mogły tylko te osoby, które znajdują się w grupie niewielkiego ryzyka zakażeniem koronawirusem.

Większość nowych przypadków zarażonych COVID-19 to osoby, które przyjechały do Chin z zagranicy. Osoby te poddawane są restrykcyjnej kwarantannie, w celu szybkiego zneutralizowania wirusa.

Źródło: CNN, WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Chiny podnoszą się z koronawirusa. Polak z Szanghaju mówi, jak wygląda miasto

Wybrane dla Ciebie

Nikt nie chce remontować wizytówki Gdańska. Czy zabytek zmieni właściciela?
Nikt nie chce remontować wizytówki Gdańska. Czy zabytek zmieni właściciela?
Zapomnij o długim oczekiwaniu na walizkę. Prosty trik na lotnisku
Zapomnij o długim oczekiwaniu na walizkę. Prosty trik na lotnisku
Klejnot na turystycznej mapie Śląska. Każdy powinien odwiedzić
Klejnot na turystycznej mapie Śląska. Każdy powinien odwiedzić
Zdjęcia z polskiego miasta zalały internet. Wszyscy wyciągnęli telefony
Zdjęcia z polskiego miasta zalały internet. Wszyscy wyciągnęli telefony
Oto najlepsza wyspa Europy. Turyści wybrali
Oto najlepsza wyspa Europy. Turyści wybrali
Polski miliarder i właściciel słynnego hotelu kupił rajską wyspę. Będzie budował apartamenty
Polski miliarder i właściciel słynnego hotelu kupił rajską wyspę. Będzie budował apartamenty
"Uczta jak na weselu". Pokazała, jak plażują Włosi
"Uczta jak na weselu". Pokazała, jak plażują Włosi
Wracali z rajskich wakacji. Z samolotu wyprowadziła ich policja
Wracali z rajskich wakacji. Z samolotu wyprowadziła ich policja
Zaskakująca zmiana wśród Polaków. To pierwszy raz w historii
Zaskakująca zmiana wśród Polaków. To pierwszy raz w historii
Pilotaż w Tatrach. Bezpłatne przejazdy na trasie do Morskiego Oka
Pilotaż w Tatrach. Bezpłatne przejazdy na trasie do Morskiego Oka
Obłożenie 96 proc. Polacy rzucili się na jeden termin
Obłożenie 96 proc. Polacy rzucili się na jeden termin
Awantura o stroje kąpielowe. Interweniuje rząd Tunezji
Awantura o stroje kąpielowe. Interweniuje rząd Tunezji