Koronawirus w Wielkiej Brytanii. Policjanci zabarwili wodę w jeziorze i zaapelowali: "zostań w domu"
Wielu Brytyjczyków łamie zasady i w czasie kwarantanny opuszcza swoje domy. Popularnością wśród turystów cieszy się m.in. Błękitna Laguna w hrabstwie Derbyshire. Aby zniechęcić ich do odwiedzania tego miejsca, policja zabarwiła wodę na czarno.
Na niewiele się zdają apele brytyjskich władz, aby zostać w domu, co pozwoliłoby zahamować rozprzestrzenianie się koronawirusa. Można to wywnioskować po poprzednim tygodniu. Dla wielu osób był on dobrą okazją do tego, by wyruszyć poza miejsce zamieszkania.
Grzywny i pouczenia ze strony policji nie wystarczą, dlatego musi się ona uciekać do skrajnych rozwiązań. Np. stara się sprawić, żeby popularne wśród turystów miejsca stają się mniej atrakcyjne.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Pofarbowali wodę
Tak właśnie zrobiono w przypadku jeziorka w dawnym kamieniołomie w Harpur Hill w brytyjskim hrabstwie Derbyshire.
Wodę, która dotychczas miała błękitny kolor, zabarwiono na czarno. Stróże prawa osobiście o tym poinformowali w mediach społecznościowych, a swój post zakończyli prośbą "zostań w domu".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zakaz kąpieli
Należy dodać, że w popularnej "lagunie" nie można się kąpać, o czym informują tabliczki w jej pobliżu.
Woda w akwenie powoduje podrażnienia skóry, a wypicie przez przypadek niewielkiej ilości kończy się problemami żołądkowo-jelitowymi. W lodowatej alkalicznej wodzie, o pH = 11,3, można znaleźć niemal wszystko: od starych samochodów po martwe zwierzęta. Dla porównania – wybielacz stosowany do prania ma pH ok. 12.
W Wielkiej Brytanii odnotowano ponad 20 tys. zarażeń koronawirusem. Liczba zgonów przekroczyła 1250.
Źródło: BBC
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl