Koronawirus. Wiedeń i Budapeszt w "czerwonej strefie"
Niemcy postanowiły – ze względu na wzrost nowych zakażeń – wpisać m.in. Wiedeń i Budapeszt na listę obszarów podwyższonego ryzyka. Dla wiedeńskiej turystyki to może być prawdziwa katastrofa.
Instytut im. Roberta Kocha w Berlinie opublikował zaktualizowaną listę obszarów ryzyka. Oprócz stolic Austrii i Węgier znalazły się na niej takie miejsca, jak: region Hauts-de-France we Francji, Fryburg w Szwajcarii, holenderskie prowincje Holandia Północna i Holandia Południowa oraz chorwackie żupanie brodzko-posawska i virowiticko-podrawska.
Jak podaje agencja PAP, kryterium decydującym o zakwalifikowaniu danego regionu do obszaru ryzyka jest to, czy w ciągu ostatnich siedmiu dni zaobserwowano w nim więcej niż 50 przypadków zakażeń koronawirusem na 100 tys. mieszkańców. Ministerstwo spraw zagranicznych wydaje dla podróżnych ostrzeżenie o tym, że dane miejsce znalazło się w obszarze ryzyka.
Wiedeń w strefie ryzyka – to "superkatastrofa" dla turystyki
Wszystkie osoby powracające do Niemiec z regionów zagrożonych muszą przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa lub odbyć kwarantannę. Ralf Beste, ambasador Niemiec w Austrii, informował w radiu publicznym ORF, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana i kiedy tylko liczba zakażeń w Wiedniu się ustabilizuje, ruch turystyczny będzie ponownie możliwy.
Eksperci oceniają jednak, że umieszczenie Wiednia na liście stref ryzyka koronawirusowego będzie wyjątkowym ciosem dla metropolii. Norbert Kettner, dyrektor turystyki w Wiedniu, nazwał nadchodzące prognozy "superkatastrofą". Niemcy zawsze byli w stolicy Austrii największą grupą zagranicznych gości. Nawet w lipcu, jak informuje "forsal.pl", przypadło dla nich 35 proc. wszystkich noclegów.
Źródło: "PAP"
