Kto może przyznać odszkodowanie za opóźniony lot? Jest decyzja
Opóźniony lot to zmora wszystkich turystów. Jeszcze gorsza jest walka o należne odszkodowanie. W tej sprawie zapadły ważne zmiany, które mają ułatwić domaganie się swoich praw przez podróżnych. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił, że odpowiedni urząd, zajmujący się prawami pasażerów linii lotniczych, może przyznać odszkodowanie za opóźniony lot. Oznacza to, że wyrok sądu nie jest już konieczny.
Po dwuletnim paraliżu branży lotniczej, spowodowanym pandemią COVID-19, wydawać by się mogło, że teraz będzie tylko lepiej. Tymczasem na lotniskach panuje coraz większy chaos. Z powodu ogromnych braków kadrowych i licznych strajków, loty w miniony sezon wakacyjny były wielokrotnie opóźnione, a nawet odwoływane. Z tego powodu turyści walczyli z przewoźnikami o przyznanie odszkodowań.
TSUE wprowadza zmiany
Pod koniec września Trybunał Sprawiedliwości UE rozstrzygnął, że odpowiedni urząd, zajmujący się w konkretnym państwie UE prawami pasażerów linii lotniczych, może przyznać odszkodowanie za opóźniony lot.
"O ile rozporządzenie nie zobowiązuje organu krajowego, odpowiedzialnego za jego wykonanie, do przyjęcia środków przymusu w wyniku indywidualnych skarg wniesionych przez pasażerów lotniczych, o tyle nie zakazuje ono państwom członkowskim przyznania temu organowi takiej kompetencji" - czytamy w wyroku Trybunału.
W konsekwencji państwa członkowskie UE mogą upoważnić krajowy organ odpowiedzialny za zobowiązanie przewoźnika lotniczego do zapłaty odszkodowania pasażerom, którzy wnieśli w tej sprawie indywidualne skargi. W tym względzie Trybunał podkreślił jednak, że pasażerowie i przewoźnicy lotniczy muszą mieć możliwość wniesienia skargi do sądu, jednakże tylko po decyzji wspomnianego organu.
Dostali wysokie odszkodowanie
Trybunał zajmował się sprawą, dotyczącą lotu z Nowego Jorku do Budapesztu, spóźnionego o trzy godziny. Pasażerowie zwrócili się do węgierskiego organu odpowiedzialnego za wykonanie rozporządzenia o prawach pasażerów lotniczych, by nakazał LOT-owi, zapłatę odszkodowania.
Urząd ten stwierdził naruszenie rozporządzenia i nałożył na przewoźnika obowiązek zapłaty odszkodowania każdemu zainteresowanemu pasażerowi w wysokości 600 euro.
Uważając, iż wspomniany organ nie był właściwy do nakazania zapłaty takiego odszkodowania, LOT zaskarżył tę decyzję do sądu w Budapeszcie. Organ ten skierował z kolei pytanie do Trybunału. Chodziło o to, czy rozpatrujący indywidualną skargę pasażera krajowy organ odpowiedzialny za wykonanie rozporządzenia może nakazać przewoźnikowi zapłatę odszkodowania za jego naruszenie. Okazało się, że tak, a decyzja sądu nie jest już konieczna.