Legendarny bohater. Gdzie spoczywa Król Artur?
Czy legendy o królu Arturze i jego odwadze są wymyślone, czy opierają się na prawdziwych wydarzeniach? Jeśli Artur naprawdę żył, to gdzie leżą jego szczątki? Mówi się, że jest pochowany w opactwie Glastonbury na południu Anglii. Czy rzeczywiście tak jest? Czy Glastonbury to legendarny Avalon?
Opactwo Glastonbury
Glastonbury zostało zasiedlone już w IV lub V wieku n.e. Klasztor założono jednak dopiero w 712 roku. W X wieku rozbudował go opat Dunstan, który w 960 roku został arcybiskupem Canterbury. W 1016 roku odbyła się tutaj koronacja króla Edmunda I, który również jest pochowany w Glastonbury. W 1184 roku opactwo pochłonął rozległy pożar, co doprowadziło do jego przebudowy. W XIV wieku klasztor należał do najbogatszych i najbardziej wpływowych w Anglii.
Mnisi pozwalali sobie na to najlepsze wino z Bordeaux i pili je z luksusowych kielichów z Włoch lub Hiszpanii. W 1539 roku na rozkaz króla Henryka VII klasztor został splądrowany i spalonyMnichówy wypędzono, a ostatniego opata, Richarda Whitinga, poddano śmiertelnym torturom. Ruiny opactwa odkryto w 1908 roku podczas wykopalisk prowadzonych przez angielskiego architekta Fredericka Bligha Bonda (1864–1945).
Opowieści o odważnym władcy angielskim, królu Arturze, który na przełomie V i VI wieku prowadził Brytyjczyków w walce przeciw Anglosasom, z początku były z pokolenia na pokolenie przekazywane ustnie. Dopiero w 1136 roku spisał je Geoffrey z Monmouth w księdze Historia Regum Britanniae. Dał w ten sposób początek literaturze arturiańskiej, która szczyt swojej świetności osiągnęła w średniowieczu, dzięki gloryfikacji cnot rycerskich i poszukiwaniu świętego Graala. Przygody Artura fascynują nas jeszcze dzisiaj. Jeśli ten legendarny wojownik był prawdziwy, to gdzie żył i gdzie został pochowany?
Kim był Król Artur?
Naukowcy nie mają pewności, czy osnuty legendami król Artur rzeczywiście istniał. Jedni są przekonani, że nie. Inni twierdzą, że była to fikcyjna postać z ludowych opowieści, częściowo już zapomniany celtycki bóg. Trzecia grupa przypuszcza, że mógł naprawdę istnieć. Według dostępnych źródeł nie był jednak królem, tylko wybitnym dowódcą wojennym i prawdopodobnie rzymskim żołnierzem. Święty Gildas (500–570 n.e.), bretoński duchowny, wspomina w swoim dziele wybitnego rzymskiego dowódcę Ambrożego z Mediolanu, który prowadził Brytyjczyków podczas walki przeciw Sasom. Uznaje się go za wujka Artura, niekiedy nawet za samego Artura.
Poczęty na zamku Tintagel
Zgodnie z legendą Artur został poczęty na zamku Tintagel, który naprawdę istnieje. Jego już dziś ruiny znajdują się w hrabstwie Kornwalia na południowo-zachodnim krańcu Anglii. Zamek pochodzi dopiero z XII wieku, ale podczas wykopalisk z 2015 roku odkryto grube na około metr mury, które prawdopodobnie były częścią królewskiego pałacu z VI wieku. Zamek leży na skalistym cyplu i mieszczą się pod nim dwa tunele. Ten dłuższy bywa określany jako Jaskinia czarownika Merlina.
Gdzie leżało słynne Camelot?
Osnuta tajemnicą jest także słynna siedziba Artura – Camelot. Miał się w niej znajdować także Okrągły Stół, przy którym król spotykał się ze swoimi rycerzami i wokół którego wszyscy byli sobie równi. Rycerzy miało być około tysiąca. Gdzie znajduje się Camelot? Bierze się pod uwagę kilka miejsc. Niektóre źródła uznają za Camelot zamek Cadbury w hrabstwie Somerset. Inne zaś uważają, że chodzi o najstarsze miasto w Anglii, Colchester w hrabstwie Essex, przez Rzymian określane jako Camulodunum – od boga wojny Camula.
Okrągły stół nie jest stołem
W 2010 roku brytyjski historyk Chris Gidlow wysnuł teorię, że Artur założył swoją siedzibę w miejscu, w którym odegrała się jego podobno najsłynniejsza bitwa przeciw Sasom, czyli w Chester (w hrabstwie Cheshire). Nie zbudował tam zamku od podstaw, ale wykorzystał pozostałości rzymskich budowli. Słynny okrągły stół nie był zatem stołem, ale rzymskim amfiteatrem, w którym zmieściło się nawet 10 000 osób. O mieście legii, którym było Chester, wspomina w swoich zapiskach z VI wieku również mnich Gildas.
Gdzie spoczywa Artur ?
Najwięcej tajemnic jest jednak wokół miejsca ostatniego spoczynku Artura. Powinno nim być opactwo Glastonbury w hrabstwie Sommerset. Wspomina o tym kronikarz Gerald z Walii (1146–1223). W XII wieku mnisi z opactwa zaczęli kopać w miejscu, w którym miał być grób Artura. Dwa metry pod ziemią znaleźli płytę kamienną i ołowiany krzyż z napisem: Tu, na wyspie Avalon, pochowany jest słynny król Artur. Mnisi znaleźli w grobie kilka kości i włosy, które miały należeć do Ginewry. Kości włożyli do marmurowego grobu wewnątrz katedry. Po zniszczeniu opactwa, które w XVI wieku zlecił król Henryk VIII, kości już nigdy się nie odnalazły.
Mityczne Avalon
Z Glastonbury związanych jest więcej legend. Legendarnym Avalon nie jest bowiem samo opactwo, ale leżące w jego pobliżu wzgórze Tor Hill. Kształtem przypomina piramidę, za czasów Artura zaś otaczały go tereny bagienne, z których wystawał niczym wyspa. Wątek poszukiwań Świętego Graala (w znaczeniu przenośnym poszukiwanie czegoś nieosiągalnego, co rozszerzy ludzkie horyzonty) do historii o Arturze wplótł prawdopodobnie autor Historii królów brytyjskich Geoffrey z Monmouth. Odwołanie do niego można jednak znaleźć także w Glastonbury.
Święty Graal
Legenda głosi, że około 60 roku n.e. do Glastonbury przybył uczeń Jezusa Józef z Arymatei, aby nawrócić Celtów na chrześcijaństwo. Przyniósł ze sobą Świętego Graala – kielich, z którego Jezus pił podczas ostatniej wieczerzy i do którego Józef złapał jego krew po ukrzyżowaniu. Józef zakopał go u stóp Tor Hill i w tym miejscu wytrysnęło później źródło Chelice Well (kolor spowodowany jest dodatkiem żelaza, źródło ma właściwości lecznicze). Glastonbury to, krótko mówiąc, miejsce z mistyczną atmosferą, licznie odwiedzane przez turystów. Oprócz grobu Artura przyciąga ich także coroczny festiwal muzyczny, który ma formę amerykańskiego Woodstocku.
Źródło: Świat na dłoni