Nadleśnictwo Gołąbki. Leśnicy opublikowali niezwykłe wideo. "Dorodny kocur"
Leśnicy z Nadleśnictwa Gołąbki poinformowali, że w tamtejszych lasach po raz pierwszy zauważono rysia. Okazuje się, że to Zygmuś, 2,5 roczny samiec, który został wypuszczony na wolność w Drawsku - ponad 200 km dalej.
Leśnicy z Gołąbek, nadleśnictwa należącego do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu, potwierdzili pobyt pierwszego rysia w regionie. Jak poinformowali na swoim profilu na Facebooku, w ostatnim czasie zwierzę widziano w okolicach Kaczkowa (zasięg Leśnictwa Łysinin).
Pierwszy ryś w regionie
Dowodem nietypowego spotkania jest załączony w poście materiał wideo. "Ryś przedefilował kilkadziesiąt metrów od filmującej osoby. Nie budził obaw, raczej podziw dla niespotykanej sylwetki dorodnego kocura" - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Leśnicy szybko odkryli, skąd przywędrował do nich ryś. Zwierzę ma obrożę telemetryczną, co oznacza, że jest objęte programem badawczym. Autorzy projektu, którzy od kilku lat wysiedlają osobniki z hodowli zagrodowych do natury, zdradzili, że ryś nie tylko został wypuszczony przez nich, ale też wiadomo jak się nazywa. Zwierzę z Gołąbek to Zygmuś, 2,5-roczny samiec.
Ryś przywędrował do Nadleśnictwa Gołąbki aż z Drawska, położonego ponad 200 km dalej. Dzięki obroży badacze mogą śledzić jego szlak i zachowania.
Rysie w Polsce
Jak czytamy na stronie Lasów Państwowych, ryś zamieszkiwał kiedyś prawie całą Europę, obecnie zachował się już tylko w kilku krajach.
W Polsce niegdyś pospolity, dziś występuje tylko na wschodzie i południu kraju. Chodzi swoimi ścieżkami i jak każdy kot nie lubi konkurencji. Z powodu niedoboru drobnicy podstawę jego wyżywienia stanowią sarny, czasem warchlaki. Nie ma z tym kłopotów, bo jako wyspecjalizowany drapieżnik potrafić skutecznie zapolować.
Co ciekawe, jeden z największych drapieżników w Europie nie wzbudził paniki u mieszkańców nadleśnictwa. "Pojawienie się pierwszego rysia zostało zauważone, są pierwsze opisy i amatorskie filmy. Podobnie, jak kilka lat temu ze zdziwieniem obserwowano w tamtym nadleśnictwie zasiedlenia Pałuk przez wilki. Nie wszyscy dawali wiarę w powrót kolejnego drapieżnika. Na szczęście ryś nie budzi takich obaw jak wilk" - czytamy w poście.
Źródło: Nadleśnictwo Gołąbki, Lasy Państwowe