Łódź na drugim miejscu prestiżowego rankingu. "Mekka artystów i przedsiębiorców"
Polskie miasto pokonało Malediwy, Houston, Argentynę czy Bangladesz. Łódź znalazła się na 2. miejscu w zestawieniu Lonely Planet Best in Travel. Ranking ten dotyczy destynacji wartych odwiedzenia w nadchodzącym 2019 r., uwzględniając zarówno jakość, jak i cenę.
24.10.2018 | aktual.: 24.10.2018 18:16
‒ Poprosiliśmy naszą społeczność turystyczną, by nominowała te miasta, państwa i regiony, które mają najkorzystniejsze propozycje w swojej ofercie ‒ mówi Tom Hall, redaktor naczelny magazynu Lonely Planet. ‒ I choć niektóre z wybranych przez nich miejsc mogą się wydawać drogimi, to pieniądze wydane tam przez turystów w 2019 r. będą najlepszą inwestycją, zarówno w porównaniu do innych miejsc na świecie jak w porównaniu do tych samych miejsc w poprzednich latach.
Udana transformacja miasta
Z wyróżnienia przyznanego Łodzi cieszy się Tomasz Koralewski, prezes Łódzkiej Organizacji Turystycznej.
‒ Redaktorzy Lonely Planet dostrzegli transformację miasta, niegdyś przemysłowego, powiedziałbym monokulturowego, bo głównie jednak włókienniczego, w miasto usługowe. Przy czym nie zrezygnowaliśmy z tego dziedzictwa, tylko przekształciliśmy je w zupełnie nowe funkcje ‒ tłumaczy Tomasz Koralewski.
I właśnie na te elementy wskazuje redaktor naczelny Lonely Planet.
– W ostatnich latach w Łodzi zrealizowano wielkie i ambitne inwestycje, mające na celu pobudzenie i zmodernizowanie tego trzeciego co do wielkości miasta w Polsce. I to widać – dodaje Hall. – Dawne przędzalnie i tkalnie zamieniły się w pełne życia apartamenty, restauracje, miejsca kultury, które teraz tętnią życiem nocnym. Kolorowe murale pojawiające się na ścianach kamienic, magazynów czy fabryk dały impuls do rozwoju miasta jako mekki dla młodych artystów i przedsiębiorców.
Nie tylko deptak
Specjaliści z Lonely Planet wymieniają trzy obowiązkowe punkty na mapie Łodzi. To Manufaktura, centrum handlowo-rozrywkowe, gdzie swoją siedzibę ma Muzeum Sztuki (ms2) oraz znajdują się takie atrakcje jak: sztuczna plaża (latem), czy sztuczne lodowisko (zimą) a także tyrolka, czyli przejazd linowy nad Rynkiem Włókniarek Łódzkich, Dworzec Łódź Fabryczna – niepowtarzalne dzieło sztuki będące dworcem kolejowym czy przejażdżka rikszą po ulicy Piotrkowskiej – najdłuższym deptaku handlowym w Europie.
Ale to nie wszystko. Warto dodać, że Manufaktura, która jest rocznie odwiedzana przez 20 mln ludzi, nie tylko funkcjonuje jako centrum handlowe, ale przede wszystkim jako centrum rozrywkowe z funkcją handlową. To najbardziej spektakularny przykład metamorfozy opuszczonego i zaniedbanego kompleksu fabrycznego Izraela Poznańskiego w centrum handlowo-rozrywkowe. Łodzianie mogą spędzać tu wolny czas od 2006 r., mając do wyboru nie tylko 260 sklepów, ale również kina, muzea, hotel, ale także ogromny plac z fontanną, na którym odbywa się wiele plenerowych imprez.
– Obecnie trwa rewitalizacja jeszcze większego kompleksu postindustrialnego, czyli Księżego Młyna, który odzyskuje blask i będzie wielką atrakcją naszego miasta – dodaje szef Łódzkiej Organizacji Turystycznej. – W byłej elektrociepłowni EC1 działa największe planetarium w Polsce, a w styczniu tego roku otwarto Centrum Nauki i Techniki. A ponadto powstaje Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej oraz Narodowe Centrum Kultury Filmowej.
Księży Młyn to niegdyś osiedle dla robotników, które należało do największego łódzkiego fabrykanta, obok Izraela Poznańskiego, Karola Scheiblera. W 1825 r. postawił pierwszą przędzalnię i tu rozwijał swoje imperium. Dziś miejsce to tętni życiem, to tu powstaje twórczy ferment, ponieważ aż trzy budynki tworzą Fabrykę Sztuki. Od 2014 r. artyści otrzymali te obiekty we władanie, tworząc centrum kultury i przedsiębiorczości Art. Inkubator. Działają tu pracownie artystyczne, sale konferencyjne, galeria, kawiarnia, a także klub.
Gdy jest się miłośnikiem kina
Dla tych osób, które interesują się filmem, na trasie wycieczki koniecznie musi się znaleźć Muzeum Kinematografii, które mieści się w byłym pałacu Scheiblera. Będzie to prawdziwa podróż do dzieciństwa. Na nowo ożyją bohaterowie z takich kreskówek jak Muminki czy Reksio. A na jednym z pięter – można poczuć się jak w studiu filmowym, bo tak zostało właśnie ono zaaranżowane, by na każdym planie móc obserwować innego bohatera bajki.
W Łodzi miłośnicy kina poczują się jak w Hollywood, ponieważ jest tu prawdziwa Aleja Gwiazd. Chyba nie trzeba wspominać, że jest ona wzorowana na Walk of Fame? Jej pomysłodawcą był Jan Machulski. A pierwszym aktorem, który doznał takiego zaszczytu był Andrzej Seweryn w 1998 r. Lista aktorów, reżyserów i kompozytorów jest długa. Znajdziemy tam gwiazdy m.in. Krystyny Jandy, Agnieszki Holland i wielu, wielu innych. Można je podziwiać przy ul. Piotrowskiej 67 oraz po drugiej stronie ulicy przed Grand Hotelem. Część gwiazd znajduje się również u wylotu Alei Rubinsteina.
Łódź od roku oficjalnie nazywana jest Miastem Filmu i należy do Sieci Miast Kreatywnych UNESCO. A przecież od ponad 70 lat jest stolicą polskiej kinematografii. Od 1947 r. istniało tu Państwowe Studio Małych Form Filmowych Se-Ma-For, a dwa lata później powstały Wytwórnia Filmów Fabularnych oraz Wytwórnia Filmów Oświatowych. Dziś Studio Toya udźwiękawia większość polskich filmów, a Opus Film wyprodukował m.in. "Ediego" Piotra Trzaskalskiego czy oscarową "Idę" Pawła Pawlikowskiego.
To tu od 1948 r. działa Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna, zwana potocznie filmówką. To jej mury opuścili najlepsi polscy reżyserzy.
To tutaj kręcono zdjęcia do pierwszego polskiego powojennego filmu fabularnego "Zakazane piosenki" Leonarda Buczkowskiego, to tutaj padły słowa: "Ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic, to razem właśnie mamy w sam raz tyle, żeby założyć wielką fabrykę" w słynnym filmie Andrzeja Wajdy "Ziemia obiecana". To tutaj kręcono "Kanał", "Krzyżaków" Aleksandra Forda, część zdjęć do "Miasta 44" Jana Komasy czy "Zimną wojnę". Za reżyserię tego ostatniego filmu Paweł Pawlikowski został nagrodzony podczas tegorocznej nagrody Cannes.
"Pietryna" i jej zakamarki
– Obowiązkowym punktem odwiedzin naszego miasta jest Piotrkowska z restauracjami, pubami, klubami, zagłębiami postindustrialnymi, jak np. OFF Piotrkowska czy Piotrkowska 217. To mekka dla młodych ludzi, w których można zarówno tworzyć, jak i wypocząć – zachwala najdłuższą handlową ulicę Europy, Koralewski.
To prawda. Nie być na Piotrkowskiej to jak być w Krakowie i nie zobaczyć Sukiennic. Potocznie nazywana jest "Pietryną" i ciągnie się na 5 km. Znajduje się w ścisłym centrum, część tej ulicy jest zamieniona w deptak, to prawdziwy raj dla zakupoholików, ale można tu również przysiąść w licznych restauracjach i kawiarniach, a najlepiej zagłębić się w boczne uliczki. Można tam odkryć urokliwe i niezwykłe miejsca.
Na drugim końcu Pietryny zagłębiając się w kolejną niepozorną uliczkę, odsłania nam się prawdziwa kraina czarów. Joanna Rajkowska, bydgoska artystka, na murach kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 3 umieściła miliony maleńkich kawałków luster. Elewacja mieni się jak tafla jeziora.
Z Tuwimem przysiąść na ławeczce
Prezes Łódzkiej Organizacji Turystycznej zachęca do odwiedzin muzeów, które mieszczą się albo w obiektach postindustrialnych albo wewnątrzpałacowch – od Centralnego Muzeum Włókiennictwa po Muzeum Sztuki, które jest częściowo w pałacu Maurycego Poznańskiego a częściowo w dawnej tkalni wysokiej kompleksu Poznańskiego. I wreszcie zachęca do odwiedzin największego pałacu Izraela Poznańskiego, który dziś jest siedzibą Muzeum Miasta Łodzi.
Ale na równie ciekawe eksponaty można się natknąć mimochodem. W Łodzi łatwo spotkać Juliana Tuwima… a raczej jego pomniki, które zdobią uliczki i parki w wielu miejscach miasta, zresztą nic dziwnego, bo tutaj się urodził. Jednak najbardziej znana jest jego ławeczka na Piotrkowskiej. Można się do niego przysiąść, a gdy potrze się nos poety – szczęście będzie murowane. Ale też koniecznie trzeba odwiedzić Władysława Reymonta, który przy ul. Piotrkowskiej 137 siedzi na podróżnym kuferku, a gdy dosiądziemy się do grającego na fortepianie Artura Rubinsteina – nagle usłyszymy muzykę.
Dużą atrakcją dla turystów odwiedzających Łódź są graffiti, murale i inne street-artowe formy gigantycznych rozmiarów. To efekt twórczości artystów tworzących Fundację Urban Forms, która od 2009 r. prężnie działa w mieście, umieszczając swoje zjawiskowe malowidła na kolejnych zaniedbanych ścianach, sprawiając, że w przestrzeń miasta wkracza sztuka.
Wyróżnienie przekuć w sukces
Nic dziwnego, że Łódź została doceniona na arenie międzynarodowej, bo może stać się przykładem dla wielu innych miast stawiających sobie pytania, jak przywrócić blask historycznym obiektom, umiejętnie łącząc współczesne wzornictwo, dopasowując funkcjonalność do współczesnych standardów i jednocześnie wskrzeszając klimat XIX-wiecznego miasta.
Teraz miasto staje przed wyzwaniem, by to prestiżowe wyróżnienie przekuć w sukces w postaci większego zainteresowania turystów z Polski, jak i zagranicy.
– Rozpoczęliśmy już kampanię marketingową Łodzi, którą będziemy kierować do mieszkańców Polski, Wielkiej Brytanii i Niemiec – dodaje Tomasz Koralewski, prezes Łódzkiej Organizacji Turystycznej. – Jesteśmy gotowi na przyjęcie odwiedzających. Obecnie miasto dysponuje 8 tys. miejsc noclegowych, a w ciągu 2-3 lat na pewno przekroczymy liczbę 10 tys. takich miejsc. Poza tym w 2024 r. będziemy organizatorami EXPO Horticultural, więc ta perspektywa znacznie się powiększy.
Każdego roku Lonely Planet wybiera listę Best in Travel, wskazującą najlepsze 10 miast, państw i regionów, które w nadchodzącym roku warto zwiedzić.
Najkorzystniejsze miejsca do odwiedzenia w 2019 roku wg Lonely Planet:
- Dolina Południowego Nilu, Egipt – "Światowej klasy starożytne miejsca, dostępne za parę dolarów"
- Łódź, Polska – "Łączy renowację industrialnych przestrzeni z odważnymi projektami architektonicznymi"
- Park Narodowy Great Smoky Mountains, USA – "Jedne z najlepszych wędrówek po wschodniej stronie Mississippi"
- Malediwy – "Biznes rośnie – niczym wieści o sieci niedrogich noclegów"
- Houston, USA – "Świetne miejsce, by uczcić 50-lecie wielkiego kroku dla ludzkości"
- Argentyna – "Ten kraj zachęca ludzi do znacznych oszczędności"
- Bangladesz – "Miejsce Światowego Dziedzictwa UNESCO czekające na odkrycie"
- Albania – "Ostatnia granica Europy, wiele niezwykłych ofert, niedostępnych na pierwszy rzut oka"
- Ekwador – "Chcesz zobaczyć w krótkim czasie to, co najlepsze w Ameryce Południowej?"
- Słowenia – "To Europa w miniaturze i świetny wybór ofert dla każdego"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl