Lofoty – tak się surfuje wśród świateł zorzy polarnej
Widzicie mały punkcik pośród fal na zdjęciu? To Mick Fanning, australijski surfer, którego walkę z żywiołem lodowatych wód Morza Norweskiego oświetliła zorza polarna. Zobacz wideo, dokumentujące fascynujący, sportowo-przyrodniczy spektakl.
35-letni Australijczyk Mick Fanning (przydomek „Biała Błyskawica”), kilkukrotny zwycięzca ASP World Tour, znany jest z zamiłowania do surfingu w ekstremalnych warunkach. Nie raz już skąpał się w wodach Alaski, a w 2015 r. przeżył niebezpieczne spotkanie z rekinem w Jeffreys Bay w Afryce Południowej.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Tym razem postanowił zachwycić internautów, mierząc się z przenikliwym wiatrem i lodowatymi falami w niesamowitej scenerii norweskich Lofotów. Jego sportowe zmagania, oświetlone przez zielone wstęgi zorzy polarnej, zostały udokumentowane na zdjęciach Emila Sollie oraz filmie zrealizowanym przez Matsa Grimsætha. Opublikowane na Instagramie, natychmiast podbiły serca użytkowników portalu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Lofoty, czyli archipelag położony na północy Norwegii, około 300 kilometrów za linią koła podbiegunowego, należy do najbardziej komfortowych i ciekawych miejsc do obserwacji zorzy polarnej. Mieniące się kolorami, świetlne łuki, promienie i draperie, są w tych okolicach widoczne niemal z każdego miejsca. To właśnie wzdłuż archipelagu, aż po Przylądek Północny, ciągnie się pas zorzy.
Matka natura bywa jednak kapryśna, a polowanie na zorzę często bywa sprawdzianem cierpliwości. Najłatwiej „światła Północy” dostrzec między końcem września i marca w godzinach: od szóstej południu do pierwszej w nocy. Kiedy już się uda, wrażenia są niezapomniane.