Lotniska wolą wykładziny od płytek. Nie o estetykę tutaj chodzi
Często nie zwracamy na to uwagi. Kiedy jednak zwiedzamy kolejne lotnisko, możemy w końcu zauważyć, że lotniska zamiast płytek preferują na podłogach wykładziny. To im się opłaca.
Chociaż wydawać by się mogło, że jest mało praktycznym rozwiązaniem, zwłaszcza dla obsługi dbającej o czystość obiektu, to na lotniskach coraz częściej pasażerowie mogą stąpać po wykładzinie. Zazwyczaj nie zdają sobie sprawy, jaki to może mieć na nich wpływ.
Jak informuje portal fly4free.pl, architekci i dekoratorzy zaufali naukowcom, którzy udowadniają, że przyjemna w dotyku, miękka i utrzymana w ciepłych barwach nawierzchnia działa na pasażerów uspokajająco. Zmniejsza odczuwanie stresu, jakiego wielu doświadcza przed odprawą, a zwłaszcza przed samym lataniem.
W połączeniu z ciepłym oświetleniem, niższymi sufitami wykładziny mają sprawić, że poczujemy się bezpiecznie i komfortowo. Wszystko pięknie, ale po co? Jeśli podejrzewacie, że musi tu być jakiś haczyk, to się nie mylicie. Zbadano również, że szczęśliw pasażer wydaje na lotnisku więcej pieniędzy! "7 proc. więcej w całym porcie lotniczym i 10 proc. więcej w strefach bezcłowych niż ci, którzy przejmują się kontrolą, odprawą i samą podróżą" – czytamy na fly4free.pl.
