Luksusowe Cascais. Wypoczynek nabiera tam nowego znaczenia

Piękniejszy niż Sopot! – wzdychają Polacy na widok Cascais – portugalskiego miasteczka na wybrzeżu Atlantyku. "Winowajcą" jest przede wszystkim architektura – XIX-wieczne eleganckie wille i pałacyki ukryte w ogrodach nieopodal piaszczystych złotych plaż.

Cascais zachwyca
Cascais zachwyca
Źródło zdjęć: © Joanna Klimowicz
Joanna Klimowicz

13.01.2023 | aktual.: 13.01.2023 19:47

Cascais leży na zachód od Lizbony i może pochwalić się imponującą historią. Od portu zaopatrującego stolicę w ryby i owoce morza, poprzez fort obronny, do letniej rezydencji koronowanych europejskich głów. Modę na wypoczynek w Cascais zapoczątkowała portugalska rodzina królewska w XIX wieku. Ale posiadłości mieli tu także m.in. król Anglii Edward VIII Windsor i król Hiszpanii Jan Karol I. Także dziś perełka Portugalii odwiedzana jest przez bogaczy i celebrytów, a ceny nieruchomości wyśrubowane są do granic możliwości.

Starówka z kamiennym "dywanem"

Wystarczy choćby parę dni w tym uroczym kurorcie, by zapadł głęboko w serce. Rozsiadł się nad zatoką z lazurową wodą usianą punktami białych łodzi i luksusowych jachtów. Nad oceanem można spacerować promenadą lub jeździć wygodną ścieżką rowerową (miejsc parkingowych jest mało, więc raczej odradza się odwiedzanie Cascais autem).

Starówka jest kompaktowa, z ogromną ilością kafejek, restauracji, barów, sklepów i straganów z pamiątkami. Dzięki czarno-białym, "falującym" mozaikom na deptakach można mieć wrażenie, że przechadzamy się po czyimś salonie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pałace, muzea, cytadela z zagłębiem sztuki

Przewodniki polecają zacząć zwiedzanie od położonych nieco na zachód od miasteczka klifów z zawaloną jaskinią Boca do Inferno. Fale malowniczo rozbijają się tam o ostre krawędzie skał, ale jeśli ktoś zwiedzał wcześniej np. przylądek Cabo da Roca albo klifowe wybrzeże Algarve, Boca do Inferno nie rzuci go na kolana.

Stamtąd można przejść w stronę mariny, mijając po drodze śnieżnobiałą (w słońcu aż razi!) latarnię morską Świętej Marty. W środku otaczających ją budynków mieści się muzeum poświęcone historii wszystkich latarni na portugalskim wybrzeżu, ze szczególnym uwzględnieniem tych żelaznych, których eksperymentalna budowa zaczęła się w drugiej połowie XVIII wieku.

  • Mały Plac w Cascais
  • Pobyt w Cascais jest wyjątkowy
  • Latarnia morska Świętej Marty
  • Casc
[1/4] Mały Plac w CascaisŹródło zdjęć: © Joanna Klimowicz

Na cyplu tuż obok latarni znajduje się przepiękna willa Santa Maria (także z mieszczącym się w środku muzeum) z 1901 roku, z fantazyjnymi kominami i mauretańskimi detalami. To właśnie tutaj zatrzymywała się śmietanka europejskiej arystokracji.

Po sąsiedzku błyska żółtą wesołą fasadą zabytkowy pałac z muzeum sztuki hrabiego de Castro Guimaraes. Usytuowany jest w rozległym miejskim parku Marechal Carmona, po którym przechadzają się pawie i przedziwny ozdobny drób.

Idąc dalej wzdłuż oceanicznego wybrzeża, zajrzyjmy koniecznie do cytadeli. Cidadela de Cascais to nie jest żadne smutne miejsce z resztkami obronnej twierdzy. Przemianowano je na zagłębie sztuki i dzięki temu tętni życiem. Na dziedzińcu można podziwiać wielkoformatowe rzeźby i instalacje, a w budynkach wokół umieszczono galerie sztuki, księgarnie, sklepy z wyszukanymi pamiątkami. Można znaleźć w nich oryginalne postery za parę euro, ale też prawdziwe dzieła sztuki za dziesiątki tysięcy euro – rzeźby Rogerio Timoteo, artysty, który mieszka i tworzy niedaleko, w pobliskiej Sintrze.

Tanie tylko bilety na pociąg

To, po co przyjeżdża się do Cascais, to wakacyjny luz. Jego kwintesencją są piaszczyste plaże w zatoczkach – te maleńkie, dosłownie na parę ręczników, i te okazałe jak Praia da Rainha.

Jeśli komuś znudziłoby się błogie lenistwo, może w każdej chwili jechać do Lizbony kolejką podmiejską. Podróż trwa do 45 minut, a pociąg jedzie wzdłuż wybrzeża, przez Belem i zatrzymuje się na dworcu Cais do Sodre, który jest usytuowany blisko nabrzeża i popularnej dzielnicy jak Baixa. Bilet na pociąg w jedną stronę kosztuje nieco ponad 2 euro.

Cascais leży nad Atlantykiem
Cascais leży nad Atlantykiem© Joanna Klimowicz

To jednak koniec dobrych wieści, jeśli chodzi o oszczędności. Cascais jest malutkie, ekskluzywne, a więc i droższe. W lokalnej restauracji rachunek za obiad z winem dla czterech osób to koszt minimum 500 zł. Pocieszające jest to, że porcje są ogromne.

A jeśli ktoś rozsmakowałby się w takim stylu życia i chciałby przeprowadzić się do kurortu na stałe, musi mieć gruby portfel, bo - jak mówił nasz gospodarz - średnia cena metra kwadratowego nieruchomości z widokiem na morze to już 8 tys. euro.

Źródło artykułu:WP Turystyka
cascaisportugaliamiasta
Zobacz także
Komentarze (7)