Marnujemy okazję na globalną promocję Polski
Dziennik "Polska" pisze, że rząd nie umie skoordynować działań poszczególnych ministerstw i innych instytucji odpowiedzialnych za marketing naszego kraju. Tymczasem w ciągu najbliższych trzech lat w Polsce odbędzie się Rok Chopinowski, 30. rocznica wydarzeń sierpniowych, przewodniczenie Unii Europejskiej i piłkarskie mistrzostwa Europy , które skupią na naszym kraju uwagę całego świata.
Z budżetu każdego roku na promowanie Polski przeznacza się od 100 do 200 milionów złotych. Łączna suma nie jest znana, gdyż są one rozbite pomiędzy poszczególne resorty, a także instytucje zewnętrzne. Do tej pory nikt nawet nie podjął wysiłku, by ten stan rzeczy uporządkować.
Dziennik "Polska" zauważa, że brakuje też rozwiązania, umożliwiającego prowadzenie efektywnego marketingu Polski. MSZ proponuje, by stosownym ciałem zwierzchnim została Rada Promocji Polski, czyli organizacja, której przewodniczącym jest szef MSZ, a w jej skład wchodzą przedstawiciele 10 ministerstw zajmujących się promocją. Problem w tym, że takiego rozwiązania nie akceptują inne resorty.
Brak decyzji promocyjnych do końca roku właściwie uniemożliwi przygotowanie spójnej strategii promocji kraju podczas najważniejszych wydarzeń najbliższych lat - ostrzega dziennik "Polska".