Megalotnisko w Stambule ruszyło pełną parą. Port może obsłużyć 90 mln pasażerów rocznie
Już oficjalnie lotnisko Istanbul New Airport (İstanbul Yeni Havalimanı) przejęło rolę głównego portu lotniczego w Turcji. Początkowo będzie obsługiwać 90 mln pasażerów rocznie, ale plany są większe. Obiekt o powierzchni 76,5 mln m kw. ma zmienić oblicze miasta.
Ostatni samolot z lotniska im. Ataturka wystartował w sobotę 6 kwietnia, po północy miejscowego czasu, a o godz. 14.30 w sobotę z nowego lotniska odleciała maszyna linii Turkish Airlines do Ankary.
Przeprowadzki na nowe lotnisko dokonano w rekordowym tempie. Jeszcze w piątek setki ciężarówek przewoziły tony sprzętu, takiego jak ciągniki samolotowe, schody pasażerskie. I pokonywały kilometry tras. Lotnisko Ataturka mieści się nad Morzem Marmara – a nowe nad Morzem Czarnym, w europejskiej części Turcji. Ta odległość to ok. 35 km od Stambułu. Zdaniem tureckich władz przeprowadzka była bezprecedensowa pod względem skali i tempa, bo została zrealizowana w ciągu niespełna 24 godzin.
Nowy port jest ogromny, dlatego zarządzający obiektem zalecają, aby na miejsce przybyć odpowiednio wcześniej: trzy godziny przed odlotem samolotu (ruch międzynarodowy) lub dwie godziny wcześniej (ruch krajowy).
Nowe lotnisko pochłonęło ok. 8 mld dol., jego budowa trwała 42 miesiące. Pomysł wybudowania nowego portu dla Stambułu pojawił się w 2009 r. Mimo planowanej ogromnej liczby pasażerów, czyli 90 mln osób, plany są jeszcze większe. A co za tym idzie, planowane są kolejne inwestycje. Docelowo w 2030 r. ma to być 200 mln pasażerów.
Warto dodać, że na Ataturku będą lądować rejsy cargo i VIP.
Źródło: rp.pl / PAP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl