Mieli lecieć z Katowic na wakacje do Turcji. Obeszli się smakiem
Podróżni nigdy chyba nie zrozumieją, że lotnisko nie jest najlepszym miejscem do żartowania. W ciągu dwóch dni troje podróżnych zmarnowało szansę na spędzenie wymarzonych wakacji w Turcji. Wszystko przez niewybredne żarty.
09.05.2023 | aktual.: 09.05.2023 11:33
Śląski Oddział Straży Granicznej poinformował, że miniony weekend okazał się pechowy dla trojga turystów, którzy planowali zagraniczne wakacje. Najpierw w sobotę 6 maja na Międzynarodowym Porcie Lotniczym Katowice-Pyrzowice zjawiła się para podróżnych z Rybnika, którzy byli pod wpływem alkoholu.
Podróżny zażartował, że ma bombę w bagażu
Mieli lecieć do Antalyi w Turcji, lecz sami sobie tę możliwość odebrali. Wszystko przez to, że 41-latek w pewnym momencie przekazał pracownikom lotniska, że w bagażu rejestrowanym umieścił bombę. Takie informacje zawsze traktowane są przez funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych z jak największą powagą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlatego turysta z Rybnika oraz jego 52-letnia partnerka zostali poddani szczegółowej kontroli bezpieczeństwa, a ich bagaże zostały przeszukane. I choć w bagażu podróżnych nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów, to kapitan samolotu lecącego do Turcji odmówił zabrania ich na pokład.
Dodatkowo mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Jego towarzyszka otrzymała natomiast pouczenie.
Funkcjonariusze Straży Granicznej apelują o rozwagę
Pracownicy lotniska długo nie nacieszyli się spokojem, bo już kolejnego dnia, tj. w niedzielę 7 maja doszło do następnej interwencji zespołu specjalnego. Tym razem sprawcą zamieszania był 37-latek z Suchej Górnej, który również zadeklarował, że przewozi w bagażu bombę.
Mimo, że bagaż podróżnego okazał się niegroźny, podobnie, jak jego poprzednik, mężczyzna został ukarany mandatem oraz nie został wpuszczony na pokład samolotu.
Tego typu żarty są surowo karane, a funkcjonariusze straży granicznej przestrzegają, że nieprzemyślane zachowanie może się dla podróżnych skończyć o wiele gorzej, niż mogliby się spodziewać.
"Konsekwencją nieprzemyślanych działań może być nałożenie na osobę mandatu karnego, utrata biletu lotniczego, zatrzymanie, jak również zarzuty prokuratorskie" - czytamy w komunikacie
Źródło: Śląski Oddział Straży Granicznej