Mongolia otwiera granice. Wszystko przez masowe protesty mieszkańców
Mongolia po blisko dwóch latach postanowiła otworzyć granice dla podróżnych zaszczepionych przeciw COVID-19. Mieszkańcy mieli dość drakońskich przepisów wprowadzonych w związku z przeciwdziałaniem pandemii.
W Mongolii w 2020 r. wprowadzono jedne z najbardziej surowych restrykcji covidowych na świecie. Zamknięto wówczas granice, a lockdowny wprowadzano aż siedem razy.
Mongolia otwiera granice dla zaszczepionych
W poniedziałek 14 lutego rząd Mongolii ogłosił obniżenie poziomu stanu alertu z pomarańczowego do żółtego - przekazała państwowa mongolska agencja prasowa Montsame. - Tą decyzją kraj otwiera swoje granice dla zagranicznych podróżnych - tłumaczył premier Luwsannamsrai Ojun-Erdene. Do Mongolii będą mogły wjechać osoby zaszczepione przeciw COVID-19.
Polityka covidowa stosowana przez poprzedniego premiera kraju, kosztowała go stanowisko. Jak podaje AFP, premier Uchnaagijn Churelsuch w styczniu złożył dymisję, kiedy społeczeństwo wyszło na ulice, protestując przeciw stosowanym przez rząd metodom przeciwdziałania pandemii koronawirusa.
Czytaj także: Ferie w Tatrach. Droga do Morskiego Oka ponownie otwarta
Mieszkańcy Mongolii piętnowali drakońskie przepisy covidowe
Masowe oburzenie wywołało wtedy nagranie wideo, pokazujące przewożenie przy temperaturze -25 stopni ubranej w koszulę nocną kobiety i jej nowo narodzonego dziecka do placówki kwarantannowej Państwowego Ośrodka Chorób Zakaźnych. Demonstranci piętnowali to jako przejaw braku humanitaryzmu.
Według agencji Montsame, 92 proc. wszystkich dorosłych w Mongolii jest w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19, co pozwoliło na przezwyciężenie pandemii.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazuje, że od początku kryzysu sanitarnego w Mongolii zarejestrowano łącznie 885 tys. przypadków Covid-19 oraz 2 tys. związanych z tą chorobą zgonów.