Moskwa. Liczba mieszkańców. Co trzeba wiedzieć o współczesnej stolicy Rosji?
Moskwa. Niektórzy nazywają ją molochem o nieludzkiej twarzy, narzekają na ogromne odległości i szerokości prospektów; inni kochają jej wielokulturowość, barwność i rozmach. Na pewno jednak jest miastem, które nikogo nie pozostawia obojętnym. Jaka jest liczba mieszkańców? I co warto wiedzieć o współczesnej stolicy Rosji?
[
]( \"http://bezdroza.pl\" )
Niektórzy nazywają ją molochem o nieludzkiej twarzy, narzekają na ogromne odległości i szerokości prospektów sprawiające, że przejście przez ulicę staje się wyczynem na miarę biegu sprinterskiego; inni kochają jej wielokulturowość, barwność i rozmach. Na pewno jednak rosyjska stolica jest miastem, które nikogo nie pozostawia obojętnym.
Moskwa to państwo w państwie. Tak jest zresztą od zawsze, odkąd stała się głównym miastem Rosji. To tu koncentrują się największe inwestycje, tu mają swoje siedziby filie zagranicznych firm, Moskwa jest główną arterią polityczną i kulturalną w Rosji. Prawdą jest, że utrzymywana była przez cały kraj, czyli wszystkie o wiele biedniejsze miasta, miasteczka i wsie. Nawet w latach kryzysów i „zastojów” moskiewskie sklepy były lepiej zaopatrzone niż „ujezdnyje” (od sł. ujezd – okręg, tak określa się w Rosji prowincję).
Obecnie to jedna z najprężniej rozwijających się stolic świata. Moskwa od kilku lat (z przerwą na kryzys 1997 r.) przeżywa boom budowlany, powstają nowe osiedla mieszkaniowe, odnawiane lub wyburzane są tzw. „chruszczoby” (słowotwór od nazwiska Chruszczow i słowa „truszczoby” – brudne, zatęchłe, ciasne mieszkania), czyli gęsto zabudowane dzielnice, pełne domów z malutkimi mieszkaniami o niewygodnym rozplanowaniu. Restaurowane są zabytki i pomniki; służby miejskie dbają o wygląd skwerów i parków. Poraża rozmach inwestycji budowlanych, choć prowadzą one czasem do tragedii – wystarczy wspomnieć chociażby zawalenie się akwaparku Transvaal w styczniu 2004 r. spowodowane tym, iż bezprawnie wydano pozwolenie na budowę kompleksu na nieosuszonym terenie piaszczystym, który osunął się pod ciężarem zabudowań. Powstają luksusowe, wielopiętrowe kondominia, coraz modniejsze staje się budowanie domów za granicą miasta – za Moskowską Kolcewą Dorogą.
Mieszkańcy Moskwy i goście stolicy lubią robić zakupy w niezliczonych centrach handlowych. Swoje sklepy otwierają tu producenci luksusowych marek ubrań, samochodów, sprzętu hi-fi. Jednocześnie jest to miasto tzw. nowych ruskich – dosyć prostych ludzi, którzy w nie całkiem legalny sposób zarobili swoje pierwsze miliony. Swego czasu krążył po Rosji dowcip odzwierciedlający charakter „nowych ruskich”:
_ „Spotykają się dwaj „nowi” Rosjanie. Jeden niesie naręcze krawatów. Drugi pyta: – Po ile dałeś za te krawaty? – Pięćset dolarów każdy! – Idioto, tam za rogiem są takie same po tysiąc!”. _ Istnieje też drugie oblicze Moskwy – bieda. Nie widać jej jednak na co dzień. W zaułkach można spotkać starszych ludzi zbierających puste butelki i złom, na dworcach i wysypiskach koczują biezprizorni – bezdomne dzieci, które zazwyczaj są sierotami i żyją na ulicy lub takie, które uciekły z domów od często pijących rodziców. Władze od wielu lat próbują rozwiązać ten problem, jednak na razie na próbach się kończy.
Moskwa jest na swój sposób „prostsza” niż np. druga stolica Rosji – dystyngowany Petersburg. Widać to nawet w sposobie mówienia, języku, jaki usłyszymy w obu miastach. Kilka słów o sprawie być może prozaicznej, ale spędzającej sen z powiek mieszkańcom np. Warszawy: w Moskwie nie ma problemu psich odchodów. Istnieje tu wiele terenów zieleni, na które wielbiciele psów (tzw. sobaczniki) mogą wyprowadzić swoich pupili, poza tym Moskwianie przyzwyczajają się do sprzątania po swoich psiakach. Dlatego ulicami i uliczkami rosyjskiej stolicy można spokojnie spacerować, nie obawiając się przykrych niespodzianek. Turystę za to może zdziwić liczba bezdomnych psów. Widać je na każdej stacji metra, wylegują się na placach, przy dworcach, przed sklepami. Są dokarmiane przez okolicznych mieszkańców. Wiele zdziczałych psów biega też po podmoskiewskich terenach. Od pewnego czasu miasto prowadzi akcję sterylizowania psów.
Liczba mieszkańców
W 2002 r. przeprowadzono w Rosji powszechny spis ludności. Okazało się, że w Moskwie żyje 10 400 000 mieszkańców. Jeśli wziąć pod uwagę tylko osoby zameldowane w stolicy (a otrzymanie moskiewskiego stałego zameldowania jest prawie tak samo trudne, jak za czasów radzieckich), otrzymamy liczbę 8 533 000 osób (stan na 1 stycznia 2003 r.).
Moskwa przyciąga co roku tysiące turystów i studentów, ale także młodzież, która przybywa tu w poszukiwaniu możliwości lepszego startu w życie; bezrobotnych, liczących na szybsze znalezienie pracy; tzw. ekspatów – cudzoziemców, którzy przyjechali tu w ramach kontraktu lub wymiany studenckiej. Moskwa, jak śpiewają w słynnej piosence z filmu Moskwa nie wierzy łzom Tatiana i Siergiej Nikitinowie, „da ciepło przechodniowi, a drzewku kawałek ziemi”.
_ J. Madzińska, A. Szypielewicz-Zagrodzka _
_ Źródło: Bezdroża _