Musisz wiedzieć, jeśli wybierasz się do Francji. Można zapłacić karę

W czasie tegorocznych Igrzysk Olimpijskich do Paryża zjadą się miliony gości. Będą to nie tylko wielcy fani sportu, ale także turyści, którzy chcą zwiedzić tymczasowe obiekty oraz miasto, które przez igrzyskowy czas będzie żyło całą dobę.

Czytaj też: Powstały tylko "na chwilę". Warto zobaczyć właśnie teraz

Szkocka gazeta "Daily Record" zwróciła uwagę na ważny przepis, którego złamanie w czasie igrzysk we Francji może sporo kosztować.

Jak podkreśla "Daily Record" wielu Brytyjczyków, którzy także odwiedzą Paryż w czasie trwania olimpiady, pali papierosy. Niektórzy Polacy również wciąż nie uwolnili się od tego nałogu, dlatego, aby nie zapłacić wysokiej kary, powinni pamiętać o zakazie obowiązującym we Francji.

Czytaj też: Ruszyła wielka akcja. "Będziecie zmęczeni Paryżem, wybierzcie przystanek, który nazywa się Polska"

- Ponieważ Igrzyska Olimpijskie przyciągają do Francji wielu międzynarodowych gości, turyści powinni być świadomi surowych przepisów antynikotynowych obowiązujących w tym kraju. Palenie w miejscach publicznych, w których jest to zabronione, takich jak restauracje, transport publiczny, dworce czy metro może skutkować grzywną w wysokości od 68 do nawet 150 euro (od 290 do 640 zł) - czytamy w zagranicznej prasie.

Dodatkowo za śmiecenie w miejscach publicznych grozi mandat w wysokości 68 euro (290 zł).

Przestrzeganie przepisów jest ważne, nie tylko ze względu na to, żeby nie narażać samego siebie na koszty wynikające z konieczności zapłacenia nałożonego przez funkcjonariuszy mandatu, ale także dla poszanowania danego miejsca i imprezy.

Czytaj też: 17 godzin i 20 minut w samolocie. Ruszyła jedna z najdłuższych tras

Źródło: Daily Record