Najtańsze i najpiękniejsze miejsca warte odwiedzenia latem
Polska znów jest chwalona przez uznane zagraniczne media. Tym razem portal Culture Trip poleca Gdańsk jako jedno z najbardziej atrakcyjnych, a jednocześnie najtańszych miejsc w Europie, które koniecznie trzeba zobaczyć latem 2017 r.
Podróżowanie po Europie może być horrendalnie drogie, zwłaszcza jeśli mówimy o miastach takich jak Paryż, Rzym czy Londyn. Jest jednak wiele fantastycznych zakątków, w których pobyt nie oskubie cię z oszczędności. Jednym z nim, według użytkowników portalu Culture Trip (poświęconego podróżom, odkrywaniu ciekawych miejsc, kultury i lokalnych kuchni), jest Gdańsk.
Jak czytamy, to „piaszczyste”, portowe miasto leży na „bałtyckiej riwierze”, jest przesiąknięte historią, a jednocześnie niezwykle hipsterskie i nowoczesne. Aby móc w Gdańsku miło spędzić czas, minimalny dzienny budżet, jakiego potrzebuje turysta, wynosi 30 euro. Nocleg to koszt od 12 euro w hostelu do 35 euro w tańszym hotelu, a kieliszek wódki to wydatek rzędu1 euro.
Nieco drożej niż w Gdańsku jest w czeskiej Pradze, w której podobno turysta wciąż może przeżyć za 40 euro dziennie, wypić doskonałe piwo za półtora euro i znaleźć nocleg w hostelu za15 euro (lub w hotelu o niższym standardzie za 40 euro). I oczywiście za darmo pozachwycać się znakomitą architekturą.
Cenowo z Pragą może konkurować Andaluzja, która nad tą pierwszą ma znaczącą przewagę - przepyszne tapas. Małe piwo na południu Hiszpanii kosztuje tu od 1,70 do 2,50 euro, hostel można znaleźć za 16 euro, a tani hotel od 35 euro. Dodatkowo Sewilla, Kordoba, Granada i Málaga to nie tylko przepiękne miasta z historią i znakomitymi muzeami, w których turysta będzie dobrze się bawić za 40 euro dziennie, ale również doskonała baza wypadowa do niedrogiego Maroka.
Budapeszt latem jest naprawdę fantastyczny – czytamy w tekście Culture Trip – bez względu na to, czy podróżujesz z drugą połówką, kumplami czy rodziną z dzieciakami. Rejs po rzece, dzień nad stylowym basenem czy relaks w spa – możliwości jest wiele, a dziennie nie powinieneś tu wydać więcej niż 35 euro (jeśli oczywiście włączysz tryb oszczędny). Za tradycyjny, węgierski gulasz zapłacisz 3-4 euro, piwo do niego 2-2,50 euro, zaś nocleg w hostelu zarezerwujesz za 15-30 euro.
Porto jest z kolei najlepszym miejscem na świecie na pyszną kawę i wielogodzinne gapienie się na ludzi. Choć jest tu nieco drożej niż w wymienionych wcześniej miastach (minimalny dzienny budżet, jakiego będzie potrzebować turysta, to 45-50 euro), wino w Portugalii możesz pić bez ograniczeń. Butelkę vinho verde możesz kupić nawet za 3,50 euro, za hostel zapłacisz 20 euro, za tani hotel 45 euro.
Jeżeli od miast wolisz kontakt z naturą, tanim i pięknym miejscem na letnie wyprawy będą Tatry Wysokie w Słowacji. Przytulne górskie domki, majestatyczne szczyty i dzika przyroda – to wszystko możesz mieć za ok. 35-35 euro dziennie. Hostel to wydatek rzędu 15 euro, tani hotel można znaleźć za 30 euro.
Amatorzy Grecji również nie będą zawiedzeni - według Culture Trip nie są skazani na drogie Santorini. Półwysep Peloponez (minimalny dzienny budżet, z jakim musi się liczyć turysta, wynosi 30 euro) z pięknymi, białymi, piaszczystymi plażami, średniowiecznymi wioskami i bizantyjskimi miastami przeżywa swoje 5 minut. Ouzo wypijesz tu za 3 euro, tanie spanie znajdziesz za 20 euro, a pokój w hotelu za 30 euro.
Pod względem cenowym wszystkie wymienione miejsca bije na głowę Wybrzeże Albanii, ostatnimi czasy – jeden z najmodniejszych kierunków na wakacyjne wypady. Pełen atrakcji dzień przeżyjesz tu za 25 euro, butelkę przyzwoitego czerwonego wina kupisz za 6 euro, miejsce w hostelu będzie kosztować zaledwie 10 euro, a pokój w hotelu o niższym standardzie 30 euro.
Albanię z kolei bije na głowę bezkonkurencyjna Macedonia ze wspaniałym Jeziorem Ohrydzkim, rzymskimi amfiteatrami, bajkowymi średniowiecznymi kościołami i przepiękna przyrodą. I starsi, i młodsi znajdą tu coś dla siebie za zaledwie 20 euro dziennie. Nocleg to wydatek rzędu 10 - 25 euro (hostel lub tańdzy hotel), szczególnie zachwyceni tą propozycji powinni być wszyscy smakosze wina – za butelkę całkiem niezłego trunku zapłacą tu – uwaga – 2,5 euro.