Największy błąd podczas dokarmiania ptaków zimą. Nigdy tak nie rób

Ważne, aby dokarmiając ptaki, faktycznie pomóc im przetrwać trudny zimowy okres, a nie zaszkodzić np. niewłaściwym pokarmem czy lokalizacją karmników w niebezpiecznych dla nich miejscach.

Jeśli zdecydujemy się na dokarmianie ptaków, ważna jest systematyczność i pilnowanie, aby jedzenia i świeżej wody nie zabrakło. Należy pamiętać, że serwowanie ptakom chleba, co zdarza się bardzo często, nie pomaga im, a wręcz przeciwnie. Czym więc można je dokarmiać?

Duże ptaki, takie jak łabędzie nieme czy kaczki krzyżówki z pewnością nie pogardzą ziarnami zbóż, np. słonecznikiem pastewnym czy kukurydzą. Ponadto smakować będą im gotowane i pokrojone, ale niesolone warzywa, takie jak marchew, ziemniaki, buraki czy kapusta. Leśnicy przypominają, aby jedzenia nie wrzucać do wody, tylko pozostawiać je w miejscu spokojnym i czystym, np. na trawniku w parku lub nad brzegiem rzeki, aby w razie zagrożenia ptaki mogły zareagować - uciec lub wzbić się do lotu.

Czytaj też: Idealny kierunek dla fanów zimowego szaleństwa. "To trzeba przeżyć"

Małe ptaki, takie jak sikory, kosy, dzięcioły, wróble, szczygły czy gile również nie pogardzą drobnymi ziarnami zbóż. Ponadto smakować będzie im słonina, orzechy, suszone owoce, czy tzw. pyzy dla ptaków, czyli gotowe mieszanki tłuszczowo-nasienne w formie kul lub dzwonków w papierowych kubkach.

Karmniki ustawiane dla małych, latających towarzyszy powinny znajdować się w miejscach dobrze widocznych, umożliwiających swobodne wzbicie się do lotu. "Dobrze, aby w pobliżu było drzewo lub krzew, gdzie ptaki mogą usiąść, zjeść i odpocząć" - czytamy w poście udostępnionym przez Lasy Państwowe na Facebooku.

Miejsca dokarmiania to także idealne punkty do obserwacji świata przyrody i rozpoznawania poszczególnych gatunków ptaków.

Czytaj też: Jakie ptaki odlatują na zimę? Niektórym nie przeszkadzają przymrozki