Największy wstyd w górach. "Przeciętny Polak tego nie zrozumie"
Na terenach parków narodowych obowiązuje złota zasada - wniosłeś, znieś. Dotyczy to śmieci, które turyści wielokrotnie wyrzucają między innymi na szlakach Tatrzańskiego Parku Narodowego. To poważny problem, a każdy, kto tak robi, powinien się tego wstydzić.
Każdego roku turyści z całej Polski, a nawet z innych krajów, odwiedzają Tatrzański Park Narodowy. W 2022 roku sprzedano ponad 4,2 miliona biletów wstępu. Niestety nie wszyscy miłośnicy gór potrafią odpowiednio zachować się na szlakach. I choć powinni się tego wstydzić, to po prostu wyrzucają śmieci, gdzie popadnie.
Tatrzański Park Narodowy apeluje
Władze parku przypominają o zasadzie, którą kierować powinni się turyści, wchodzący na górski szlak. Wszystko, co ze sobą wnosimy w góry, powinniśmy także znieść z powrotem. Ta zasada jest wyjątkowo ważna, bowiem na terenie parku nie ma rozmieszczonych koszy na śmieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Powodów, dla których TPN nie rozstawia na terenie parku koszy na śmieci, jest kilka, a wszystkie z nich związane są ze zwierzętami.
Po pierwsze śmieci przywabiałyby zwierzęta, co mogłoby mieć fatalne skutki. "Mniejsze z nich (np. gryzonie, ryjówki, łasice, owady) zwabione zapachem, niejednokrotnie dostają się do wnętrza butelek, skąd nie potrafią się wydostać i giną. Dla pozostałych gatunków zagrożenie stanowi śmieciowy pokarm, nieodpowiedni zarówno pod względem objętości, jak i jakości, często będący przyczyną śmierci. Zwierzęta połykają przy okazji sporą ilość tworzyw sztucznych" - czytamy w komunikacie TPN, opublikowanym w mediach społecznościowych.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Co więcej, ułatwiony dostęp do jedzenia sprawia, że zwierzęta tracą umiejętność zdobywania go w naturalnym środowisku. W konsekwencji niektóre gatunki mogą nawet głodować i paść ofiarą drapieżników. "W historii TPN można wskazać także wiele przykładów, kiedy zwabione obecnością koszy na śmieci drapieżniki stanowiły zagrożenie dla turystów" - czytamy w poście.
TPN tłumaczy także, dlaczego koszy nie znajdziemy przy wejściach do parku. "Szybko zbierałyby się tam duże ilości śmieci. Nie chcemy przywabiać zwierząt do granicy Parku czy w pobliże dróg" - podkreśla TPN.
Internauci komentują
Chociaż coraz więcej osób nie przechodzi obojętnie obok problemu zaśmiecania środowiska, wciąż znajdują się takie, które to lekceważą. "Choćby nie wiem, jak to napisać to przeciętny Polak tego nie zrozumie", "Edukacja ponad wszystko! Oby te komunikaty dotarły do jak największego grona odbiorców" - czytamy w komentarzach.
Zdaniem części komentujących dobrym sposobem na walkę z problemem byłyby wyższe kary finansowe. "Za rzucenie peta na glebę w parku powinno być dwa tys. zł kary i opublikowanie facjaty w mediach", "Kary finansowe i kontrola wyrywkowa na szlakach. Jak pójdzie fama, że są mandaty to problem diametralnie się zmniejszy" - twierdzą internauci. Aktualnie mandaty karne za złamanie przepisów TPN, np. wychodzenie poza szlak, palenie papierosów lub śmiecenie, wahają się od 50 do 500 zł.
Źródło: Tatrzański Park Narodowy