Nieproszony gość wciska się do naszych domów. Jak się go pozbyć?
Wtyk amerykański, niechętnie znoszący niskie temperatury, intensywnie szuka cieplejszych miejsc, takich jak nasze domy. Jego obecność jest w ostatnim czasie często zauważalna w różnych rejonach kraju. Czy śmierdzące owady są niebezpieczne i jak się ich pozbyć?
Wtyk amerykański, inaczej znany jako Leptoglossus occidentalis, to roślinożerny pluskwiak, który zaczął być dostrzegalny w naszym kraju pod koniec XX w. Jak sama nazwa wskazuje, pochodzi on zza oceanu, dokładnie z Ameryki Północnej.
Wtyki amerykańskie w Polsce
W Europie obecność wtyka amerykańskiego po raz pierwszy zarejestrowano w 1999 r., natomiast w Polsce prawdopodobnie zawitał w okolicach 2007 r. Od tego czasu szybko się rozprzestrzenił i dziś można go spotkać w całym kraju.
Dorosły wtyk amerykański osiąga ok. dwóch cm długości, a jego ciało, mające różne odcienie żółci, brązu i czerni, zdobi charakterystyczny wzór z jasnymi plamkami i paskami. Długie, lekko zakrzywione czułki są umiejscowione na głowie, a pod brzuchem posiada tzw. kłujkę, czyli specyficzny, wydłużony narząd gębowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badacz zdradził zaskakujące fakty o rekinach. "Mają swoje osobowości"
Zimna pogoda nie jest sprzyjająca dla tego gatunku, dlatego wtyk amerykański chętnie szuka schronienia w naszych domach. Można go zauważyć sezonowo, zwłaszcza na parapetach, oknach czy framugach drzwi. Okres, kiedy jest szczególnie zauważalny, właśnie trwa.
Śmierdzący owad niezagrażający ludziom
Wtyk amerykański nie jest groźny dla ludzi, nie zachowuje się agresywnie i nie przenosi żadnych chorób. Jednak drażniony czy dotykany potrafi wydzielać ostry, nieprzyjemny zapach, po czym się oddala. Gdy zostanie zaatakowany, może dźgać swoją trąbką, choć zdarza się to niezwykle rzadko.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Choć wtyki nie zrobią nam krzywdy, są szkodnikami, które odżywiają się sokiem wysysanym z igieł. "Przy licznym pojawieniu, może powodować duże osłabienie drzew, a w skrajnych przypadkach może doprowadzać do ich zamierania" - czytamy we wpisie opublikowanym na Facebooku przez Nadleśnictwo Daleszyce.
Wtyki amerykańskie mogą także pozostawić po sobie nieprzyjemną woń na przedmiotach i skórze, jednak jej usunięcie nie jest trudne - wystarczy umyć dane miejsce wodą oraz przewietrzyć pomieszczenie.
Aby uniknąć wizyt tych owadów w domu, warto zainstalować w oknach moskitiery. Jeśli wtyki amerykańskie już przedostaną się do wnętrza, najłatwiej je zebrać i wynieść na dwór. Ze względu na przykry i długo utrzymujący się zapach lepiej nie brać owadów do gołej ręki, lepiej używać rękawic. Zabijanie ich w mieszkaniu też nie jest najlepszym pomysłem.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że liczebność populacji wtyka amerykańskiego gwałtownie rośnie, co sprawia, że w nadchodzących latach możemy spodziewać się ich jeszcze częstszej obecności. Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa radzi, abyśmy się po prostu przyzwyczaili do tego nieproszonego gościa.
Źródło: Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa/Nadleśnictwo Daleszyce