Trwa ładowanie...

Niesamowity wyczyn Polaka. Zrobił to jako pierwszy w historii

Łukasz Czepiela jako pierwszy na świecie wylądował samolotem na szczycie wieżowca Burdż Al Arab, który liczy 56 pięter. Aby znaleźć się na budynku, miał do dyspozycji lądowisko o średnicy zaledwie 27 metrów. Musiał zmagać się z nieprzewidywalnym wiatrem i brakiem punktów odniesienia w czasie manewru.

Lądowanie na helipadzie 14 marca br.Lądowanie na helipadzie 14 marca br.Źródło: Samo Vidic_Red Bull Content Pool
d3fpfy2
d3fpfy2

Łukasz Czepiela już jako młody chłopak marzył o lataniu. Z rodzinnego Rzeszowa wyemigrował do Anglii, aby rozwijać pasję. Na co dzień jest kapitanem rejsowego airbusa, a jego żywioł to akrobacje samolotowe. Na koncie ma około 12 tys. godzin spędzonych w powietrzu. W 2017 r. przeleciał pod trzema warszawskimi mostami, rok później roku zasłynął lądowaniem na sopockim molo. W 2018 r. zdobył tytuł mistrza świata Red Bull Air Race w klasie Challenger Cup

Polak wylądował na wieżowcu w Dubaju

Teraz o Łukaszu jest głośno ze względu na lądowanie na słynnym lądowisku w Dubaju - Burdż al Arab Resort Helipad, które ma średnicę 27 m i znajduje się na wysokości 212 m - na szczycie jednego z najbardziej słynnych hoteli na świecie - Burdż al Arab, który ma kształt żagla. Do niewiarygodnego wyczynu doszło 14 marca 2023 r. w Dubaju o godz. 6:58 lokalnego czasu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Muzeum Przyszłości w Dubaju. Niesamowita atrakcja, którą zachwyca się cały świat

Przez ostatni rok wykonał 650 próbnych lądowań, ale wszystkie odbywały się wyłącznie na namalowanym na ziemi okręgu. Na szczycie wieżowca czekały na niego zupełnie inne warunki. Musiał wykazać się nie tylko kunsztem lotniczym, ale też niezwykłą precyzją i dobrym przygotowaniem fizycznym. Nie było miejsca na najmniejszy błąd. 

d3fpfy2

- Jestem bardzo szczęśliwy, bo zrealizowałem najtrudniejszy projekt w mojej karierze. Musiałem lądować ok. 7 m dalej od krawędzi lądowiska, żeby nie uderzyć w helipad. Realnie miałem zatem tylko 20 m na bezpieczne lądowanie - powiedział pilot po udanej akcji. - Największym wyzwaniem była dla mnie jednak wysokość i to, co się z tym wiązało. Ponad 200 m nad poziomem morza, gdzie dookoła nie ma żadnych wyraźnych punktów odniesienia, to zupełnie co innego niż lądowanie na ziemi. Musiałem maksymalnie zaufać swoim umiejętnościom.

Pilot przyznał, że na pomysł wpadł kilka lat temu po kultowym manewrze, który wykonał w Polsce.

- Po lądowaniu na molo w Sopocie chciałem zrobić coś niezwykłego na skalę światową i wykorzystać nabytą wiedzę, aby podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej - przyznaje. Wówczas do lądowania miał jednak 150 m. Jak przyznaje, pomysł na helipad Burdż Al Arab przyszedł mu do głowy dość szybko. - To miejsce jest bardzo rozpoznawalne, bo odbywało się tam wiele ciekawych projektów - Roger Federer i Andre Agassi grali na nim w tenisa, a bolidem Formuły jeździł David Coulthard. Sam hotel w kształcie żagla jest bardzo charakterystyczny. Wiedziałem, że Dubaj jest miejscem otwartym na różne niekonwencjonalne pomysły – opowiada Czepiela. 

Łukasz Czepiela Samo Vidic_Red Bull Content Pool
Łukasz CzepielaŹródło: Samo Vidic_Red Bull Content Pool

Niezwykła maszyna niezwykłego pilota

Samolot, który pilotował Czepiela został zmodyfikowany w taki sposób, aby lądowanie odbyło się w jak najbezpieczniejszy sposób. To zasługa amerykańskiego konstruktora lotniczego Mike'a Pateya, który prowadził odpowiednie modyfikacje w fabrycznym samolocie Carbon Cub. Waga maszyny ostatecznie osiągnęła 425 kg. "Dzięki takiej masie samolotu, Łukasz mógł lecieć wolniej (przy manewrze lądowania prędkość samolotu wynosiła 48 km/h), co było niezwykle istotne dla powodzenia projektu" - czytamy w komunikacie prasowym. 

– Samolot przygotowany był idealnie, dlatego chciałem ogromnie podziękować Mike’owi Pateyowi i CubCrafters za pracę, którą wykonali na przestrzeni wielu miesięcy. Na co dzień latam jako kapitan pasażerskiego airbusa, ale moją największą pasją są akrobacje lotnicze projekty, które pozwalają mi przesuwać granic w lotnictwie. Dlatego mogę powiedzieć, że to nie jest moje ostatnie słowo. Teraz potrzebuję chwilę odpocząć i wkrótce będę się zastanawiał, co dalej. Mam już w głowie kilka pomysłów – zapowiada Łukasz. 

d3fpfy2
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3fpfy2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3fpfy2