Nietypowa przesyłka z Polski. Ciężko uwierzyć, co w niej było
Filipińskie służby ochrony środowiska otrzymały od celników z lotniska w Manili paczki, w których znajdowały się żywe stworzenia. Wysłano je w dwóch przesyłkach z Wrocławia.
W przejętych przez służby celne paczkach znajdowało się 375 żywych mrówek. Owady były zamknięte w szklanych probówkach, umieszczonych w dwóch osobnych paczkach wysłanych z Wrocławia w grudniu 2021 r. i w styczniu 2022 r. Gdy adresat ich nie odebrał, urzędnicy dokonali inspekcji zawartości.
Zobacz też: Hity lata 2022. Na te kierunki stawiają Polacy
Owady coraz bardziej popularne wśród filipińskich hodowców
Jak poinformował filipiński urząd zajmujący się ochroną środowiska i zasobów naturalnych (DENR), przesyłka nie miała wymaganego pozwolenia na import ani dokumentacji określającej pochodzenie mrówek.
Nie jest jasne, do czego dokładnie mrówki miały posłużyć, ale owady stają się coraz popularniejsze wśród filipińskich hodowców. DENR przekazał, że pochodzące z innych części świata gatunki mogą przenosić wirusy, bakterie i choroby zagrażające ekosystemowi, w tym rolnictwu.
Na Filipiny regularnie wysyłane są owady oraz gady
Więcej mrówek przyleciało ostatnio na Filipiny z Francji, Włoch i Singapuru. Przesyłki deklarowano jako klocki dla dzieci. W podobny sposób przemycano tarantule i pająki.
W styczniu służby na lotnisku w Manili przechwyciły z kolei ładunek zawierający 28 jaszczurek występujących w Australii i Argentynie. Gady miały być warte 210 tys. pesos (ok. 4 tys. dol).