Nocą las tętni życiem. Leśnicy pokazali, kto wtedy grasuje
"W dzień ich za bardzo nie widać, ale po zmroku uaktywniają się" - piszą Lasy Państwowe w poście w mediach społecznościowych. Chodzi o małe drapieżniki, które potrafią być zmorą wielu posiadaczy samochodów.
Lasy Państwowe na swoich profilach w mediach społecznościowych systematycznie udostępniają ciekawostkowe informacje dotyczące leśnej flory i fauny. Wielokrotnie dodają także materiały filmowe, również te nagrane fotopułapką. Jeden z ich ostatnich wpisów na Facebooku dotyczy niepozornego zwierzaka - kuny.
Kuny w Polsce
"Nocą las tętni życiem! W dzień ich za bardzo nie widać, ale po zmroku uaktywniają się kuny, które za młodu, gdy jeszcze się nie rozeszły, uwielbiają się ze sobą bawić" - piszą Lasy Państwowe, pod 25-sekundowym nagraniem, pokazującym igraszki dwóch kun.
W Polsce te łasicowate drapieżniki występują na całym obszarze kraju, zwykle w okolicach ludzkich siedzib, ruinach, lasach, a także w centrach dużych miast. Licznie pojawiają się także w niemalże całej Europie oraz w strefie klimatu umiarkowanego Azji, aż po Himalaje i Chiny. Wideo z udziałem dwóch małych, łasicowatych drapieżników w roli głównej zostało obejrzane już 14 tys. razy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Za granicą ciągle pytają go o Polskę. "To był temat numer jeden"
Leśnicy edukują
Przyrodnicy informują w poście na Facebooku, że kuny po opuszczeniu terytorium matki i zajęciu własnego rewiru zazwyczaj stają się agresywne i chcą oznaczyć swój nowy teren. To właśnie w tym czasie stają się największą zmorą właścicieli samochodów, kiedy to mają skłonności do niszczenia ich samochodowej elektroniki, np. przegryzając kable. "Oznaczony przez jedną kunę pojazd miał wywoływać agresję u innych. Zjawisko znane jest od dobrych kilkudziesięciu lat, ale nadal nie udało się w pełni wyjaśnić tego zachowania" - tłumaczą leśnicy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Prawdopodobnie jest to kwestia wrodzonej ciekawości tych zwierząt, która nakazuje im sprawdzanie nowych elementów otoczenia (oczywiście zębami!), skłonność do zabawy nimi, a w jakimś stopniu zapewne również wspomniany terytorializm" - podsumowują Lasy Państwowe.
Źródło: Lasy Państwowe