Oblężenie na koniec karnawału. Aż osiem milionów gości
Musi być kolorowy, głośny i co roku wyjątkowy. Karnawał we Włoszech najhuczniej obchodzony jest w Wenecji. Tradycja ta sięga czasów starożytnych i nic nie wskazuje na to, że jej popularność maleje. Przedstawiciele branży turystycznej zacierają ręce.
We Włoszech kwitnie turystyka karnawałowa, której obroty szacuje się w tym roku na miliard euro. W podróż do miejsc najsłynniejszych karnawałów wyruszy osiem milionów osób - takie dane przedstawiła agencji ANASA w tłusty czwartek krajowa Federacja Turystyki i Handlu.
Według przedstawionych danych turyści podczas wyjazdów na imprezy karnawałowe zatrzymują się w hotelach i innych obiektach noclegowych typu pensjonat. Jest wśród nich ponad milion obcokrajowców.
Pod patronatem Marco Polo
Wśród najczęściej odwiedzanych obecnie z tej okazji miast jest przede wszystkim Wenecja, gdzie karnawał wystartował 28 stycznia i, jak zawsze, przyciągnął tłumy turystów z całego świata.
W ostatni weekend karnawału oczekuje się tam przybycia kilkudziesięciu tysięcy osób. W tym roku uroczystości poświęcone są postaci weneckiego podróżnika Marco Polo w związku z 700. rocznicą jego śmierci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z Polski prosto w Alpy. "Mamy taką nową opcję"
Nie tylko Wenecja
Popularnością cieszą się też imprezy w Cento i w Comacchio w regionie Emilia-Romania, w Fano w Marche, w Ivrei w Piemoncie, gdzie odbywają się słynne bitwy na pomarańcze oraz w Acireale na Sycylii. W Putignano w Apulii, gdzie świętuje się od 630 lat, karnawał trwa najdłużej; rozpoczął się 26 grudnia.
Już po ostatkach, w sobotę 24 lutego odbędzie się słynna parada w Viareggio w Toskanii z udziałem wielkich kolorowych wozów karnawałowych.
Czytaj także: Mewy terroryzują miasto. Turyści przerażeni