Omijane miejsce przez Polaków. Kameralne, ciche, bez tłumów
To miejsce nie jest modne. Zdjęcie zrobione z wakacji i opatrzone hasztagiem #Slajszewo raczej nie doda nam prestiżu. I pewnie na dźwięk nazwy tej miejscowości – będziecie mieli pustkę w głowie. Ale też właśnie tę pustkę – a raczej błogi spokój i ciszę – odnajdziecie w tej maleńkiej nadmorskiej miejscowości.
Zaczęły się wakacje, sezon w rozkwicie i choć chciałoby się, żeby słońce tak nie paliło jak w tropikach, to przecież trwa sezon urlopowy, więc Polacy planują krótsze i dłuższe wyjazdy. Portale rezerwacyjne miejsc noclegowych rozgrzewają się do czerwoności i niezmiennie od lat wskazują czołówkę turystycznych nadmorskich hitów, takich jak: Władysławowo, Łeba, Krynica Morska, Jastarnia, Kołobrzeg, Sarbinowo, Mielno, Międzyzdroje, Karwia czy Ustka.
Nas tym razem interesuje drugi koniec tej listy, czyli miejscowość, która jest najrzadziej wyszukiwana przez użytkowników portalu Nocowanie.pl. To Słajszewo. Mała i cicha wioska z rodowodem szlacheckim leżąca pomiędzy Stilo i Kopalinem w województwie pomorskim, ok. 40 km od Wejherowa.
Nieliczni o tym wiedzą
Prawdziwym skarbem tej okolicy jest plaża, która zyskała nawet miano jednej z najpiękniejszych w Polsce. Jest szeroka, piaszczysta, z wydmami porośniętymi gdzieniegdzie trawą. Nie uświadczysz tu ostrych kamieni, więc dzieci bez obaw mogą budować zamki z piasku. Jedynym mankamentem jest to, że aby się na nią dostać, trzeba przejść przez las (od Bałtyku dzieli ją odległość 4 km), ale latem nieodpłatnie kursują meleksy.
Kojarzycie słynne zdjęcie zrobione z lotu ptaka znad polskiego morza? A na nim tłumy ludzi rozsianych tak gęsto i odgrodzonych od siebie parawanami, że zastanawiacie się, jak można w takim zbiorowisku wypocząć? To niestety codzienna rzeczywistość w najbardziej obleganych polskich kurortach.
Zobacz też: Wakacje 2019. Oto najpopularniejsze kierunki tego lata
Są na szczęścia miejsca, w których obecność drugiego człowieka nie musi być tak dotkliwa, a nadmorskie rejony są mniej zdeptane ludzką stopą. I do takiej właśnie grupy należy ta pomorska, kaszubska wioska. I oczywiście słajszewska plaża. Nie ma tłumów, parawanów i wścibskich spojrzeń. I to jest największa zaleta tego miejsca.
Czy żeby tam dotrzeć musicie wybrać się na koniec świata? Śmiem wątpić, ale pod taką nazwą odkryłam na jednym z portali rezerwacyjnych domek wczasowy do wynajęcia. Widać zresztą, że Kaszubi mają dystans do siebie, bo choć ich miejscowość wcale nie leży na krańcu świata – to na szczęście odnajdują ją prawdziwi koneserzy, lubiący kroczyć własnymi ścieżkami.
Na co dzień w Słajszewie żyje ok. 120 mieszkańców. Latem rozkwita agroturystyka, można tu skosztować kaszubskiego jadła, nacieszyć oko gospodarskimi zwierzętami. Ale też pojeździć konno, bo kilka z gospodarstw oferuje również taką możliwość. Słajszewianie letników przyjmują również w swoich domach.
To nie jest nadmorski kurort, w którym aby dostać się na plażę, trzeba iść w peletonie, muzyka disco polo nie pozwala zmrużyć oka aż do rana, a zanadto wyluzowani imprezowicze zapomnieli o hamulcach i dobrym smaku. Tu czas płynie spokojniej, i na początku trzeba się będzie przyzwyczaić, że zamiast odgłosów miasta – słyszeć będziemy rechot żab, śpiew ptaków czy szum traw. Ale zapewniam, gdy tak się stanie, relaks będzie gwarantowany.
Nie tylko plażowanie
Gdy jednak zatęsknimy do aktywnego trybu życia, możemy udać się nad Jezioro Kopalińskie (położone 4 km dalej) lub Jezioro Choczewskie (oddalone ok. 10 km). Kopalińskie powstało na starym torfowisku i jest wprawdzie własnością prywatną, ale można w nim wędkować (po uzyskaniu zgody właściciela), a także poznać jego zakamarki, płynąc łódką lub pontonem. Atrakcją akwenu jest także para łabędzi, która dostojnie przemierza jezioro ze swoim potomstwem. W pobliżu znajduje się pole namiotowe "Capówka" z boiskami do siatkówki i koszykówki, wypożyczalnią sprzętu wodnego, sauną, parkingiem strzeżonym oraz sklepem spożywczym.
O wiele większym zbiornikiem jest Jezioro Choczewskie, którego powierzchnia wynosi 177 ha. Tutaj raj odnajdą miłośnicy wędkowania, ponieważ nadleśnictwo Choczewo od 2003 r. ukierunkowało swoją działalność na turystykę wędkarską. Nadleśnictwo prowadzi więc całodobową sprzedaż zezwoleń, a na wędkarzy czeka prawdziwa gratka. Najlepsi i najwytrwalsi mogą złowić 5-kilogramowe karpie czy 10-kilogramowe szczupaki.
W odległości ok. 5 km zlokalizowana jest jedna z 18 latarni morskich, które znajdują się na polskim wybrzeżu. To latarnia Stilo, która stoi na najwyższej wydmie w okolicy. Można ją zwiedzać od godz. 10:00 do 18:00.
Warto również wybrać się do oddalonego o ok. 5 km Lubiatowa. Jest tu i stadnina koni, i plaża, i biała wydma, która jest drugą co do wielkości wydmą w Polsce. Swój kolor i nazwę zawdzięcza drobnemu piaskowi kwarcowemu, który ją tworzy. Szczególne wrażenie budzi pod wieczór, kiedy miejsce to skrzy się w promieniach zachodzącego słońca.
Miłośnicy zaś historii powinni wybrać się do oddalonej od Słajszewa o ok. 6 km – Szklanej Huty. Archeolodzy jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku, odkryli tu cmentarzysko z epoki żelaza, składające się z kilkudziesięciu kurhanów. Nagrobek ze Szklanej Huty to jeden z 30 tego typu zabytków w Polsce. Można tu dotrzeć z Lubiatowa niebieskim szlakiem rowerowym.
Czy znacie inne miejsca, w których można odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku? Dzielcie się z nami swoimi ulubionymi miejscówkami w komentarzach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl