Opuszczone świątynie - czy znów mogą błyszczeć?
Zwiedzając Polskę w każdym z jej regionów można się natknąć na opuszczone miejsca - pałace, szpitale, ośrodki wypoczynkowe czy świątynie. Skupimy się na tych ostatnich. Oto subiektywny wybór najciekawszych opuszczonych kościołów w kraju.
Kościół w Żeliszowie na Dolnym Śląsku
Kościół w dolnośląskim Żeliszowie został zbudowany w 1797 r. na podstawie projektu *Carla Langhansa *(jego dziełem jest Brama Brandenburska w Berlinie). Z zewnątrz jest niepozorny, jednak jego klasycystyczne wnętrze robi piorunujące wrażenie. Jest zbudowany na planie elipsy, ozdobiony balkonami, wspartymi na stiukowych kolumnach, które mogły pomieścić aż 4 tysiące osób. W czasach świetności kościół był udekorowany niczym pałac. Jego aktualny stan jest bardzo zły i grozi zawaleniem, nadal jednak ma swój urok. Wymienia się go w dziesiątce najpiękniejszych opuszczonych miejsc na świecie, dzięki czemu przyciąga pasjonatów fotografii.
Dzięki zbiórce pieniędzy organizowanej przez fundację Twoje Dziedzictwo, która przejęła obiekt, udało się rozpocząć prace konserwatorskie. We wrześniu został zakończony pierwszy etap remontu - pokryto obiekt nowym dachem. Był on współfinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego
fot: Wioletta Kozłowska
udm/if
Kościół ewangelicki w Jeziorach Dolnych na Ziemi Lubuskiej
Jeziory Dolne to wieś położona w województwie lubuskim. W samym jej centrum wznosi się przepiękny barokowy kościół ewangelicki z pierwszej połowy XVII wieku. W 1818 r. została do niego dobudowana klasycystyczna wieża. Świątynia salowa na planie prostokąta, z nawą łączącą się z prezbiterium, murowana z kamienia i cegły. Obiekt od 1963 r. jest wpisany do rejestru zabytków, jednak nie dzieje się nic, aby uchronić to miejsce od całkowitego zniszczenia. Przy kościele znajduje się również stary, zdewastowany cmentarz ewangelicki.
Cerkiew w Kniaziach na Lubelszczyźnie
Greckokatolicka murowana cerkiew św. Paraskewii znajduje się w miejscowości Kniazie w woj. lubelskim. Powstała ona na przełomie XVIII i XIX w. Świątynia była ozdobiona polichromiami autorstwa Kunickiego, Skopowskiego, Monastyrskiego i Kopystańskiego. Została ona uszkodzona podczas ostrzału artyleryjskiego w czasie II wojny światowej. Od tego czasu ulega dewastacji, zawaliła się m.in. kopuła i stropy. Cerkiew jest w tej chwili opuszczona i popada w coraz większą ruinę.
Cerkiew w Ułazowie na Podkarpaciu
Pierwsza osada zlokalizowana na terenie obecnego Ułazowa wzmiankowana jest w 1469 r. We wsi położonej w powiecie lubaczowskim znajdziemy dawną cerkiew greckokatolicką z 1835 r., a nieopodal drewnianą dzwonnicę. Świątynia została w 1986 r. częściowo spalona, a następnie odrestaurowana i przez lata użytkowana jako kościół. Obecnie jest opuszczona.
Kościół ewangelicki w Pisarzowicach w Wielkopolsce
Pisarzowice to wioska, położona 4 km od Sycowa. Znajdujący się w niej kościół został wzniesiony w latach 1901-1902 według projektu Arnolda Hartmana. Wnętrza były wykańczane przez kolejnych 10 lat. Na jego wyposażenie składały się m. in. kazalnica wysadzana szlachetnymi kamieniami czy klęczniki i konfesjonały z drewna dębowego. Obiekt zbudowano w stylu neoromańskim z granitu oraz czerwonego piaskowca. W 1945 r. oddział milicji wysadził drzwi piwniczne w poszukiwaniu niedobitków armii hitlerowskiej. Otworzyło to drogę wszelakiego rodzaju złodziejom oraz wandalom, którzy splądrowali świątynię. Mieszkańcy okolicznych parafii przenieśli ławy oraz dzwon do Mąkoszyc, a organy do Mikorzyna, dzięki czemu można oglądać je do dzisiaj. Obecny stan budynku jest fatalny, nie posiada już dachu ani szczytu wieży. Nie jest także w żaden sposób zabezpieczony czy pilnowany, przez co jego stan pogarsza się z roku na rok.
Zdjęcia i tekst: Wioletta Kozłowska
Cerkiew greckokatolicka w Cewkowie na Płaskowyżu Tarnogrodzkim
We wsi Cewków, położonej na Płaskowyżu Tarnogrodzkim, znajduje się drewniana cerkiew greckokatolicka pw. św. Dymitra. Została zbudowana w 1840 r., a jej wnętrze pokryto polichromią. Świątynia przetrwała II wojnę światową, ale po wysiedleniu ludności ukraińskiej z tych terenów została zrujnowana. Od tamtego czasu jest opuszczona i niszczeje.
Kościół w Rapocinie na Dolnym Śląsku
Kościół został wybudowany w stylu gotyckim, na przełomie XIV i XV wieku. Od początku aż do sekularyzacji w 1810 r. należał do głogowskich klarysek. W 1945 r. świątynia spłonęła, po czym została odbudowana w latach 1967-1968 i służyła parafianom do końca lat 90. XX w. Kościół św. Wawrzyńca to jednonawowa budowla z prostokątnym prezbiterium. Od zachodniej strony przylega do niej wieża, od północy korpus zakrystii (z 1896 r.), a od południa kaplica i kruchta. W murach zachowano gotyckie okna, które częściowo zaślepione są cegłami. Pozostały również portale oraz blendy zdobiące od wnętrza ściany nawy. Do pożaru w świątyni znajdowały się także ołtarze i ambona z 1901 r., wykonane przez głogowskiego rzeźbiarza Jakela, organy firmy Schlag i synowie oraz dzwon z 1498 r.
Popadający w ruinę kościół jest obecnie jedynym budynkiem na terenie Rapocina. W 1987 r., ze względu na duże skażenie terenu przez Hutę Głogów, mieszkańcy wioski zostali wysiedleni, a budynki rozebrane.
udm/if