Ostrzejsza kontrola lotów do USA. Na to bądź przygotowany
Linie lotnicze na całym świecie ostrzegły swoich pasażerów o wprowadzeniu dodatkowych środków ostrożności dotyczących lotów do Stanów Zjednoczonych. Ostrzejszą kontrolę każdego dnia będzie teraz przechodzić ok. 325 tys. pasażerów podróżujących z 280 lotnisk zagranicznych do USA. Co to oznacza?
Dodatkowe środki ostrożności wprowadzono od 26 października br., na wniosek ministerstwa bezpieczeństwa narodowego, z powodu zagrożenia terrorystycznego, Obejmują skrupulatną kontrolę bagażu, w tym wszystkich urządzeń elektronicznych większych od "standardowego" smartfonu oraz sprawdzenie bagażu przy użyciu psów wytresowanych do wykrywania ładunków wybuchowych.
Najbardziej zauważalną zmianą będą przeprowadzane na chybił trafił wywiady z pasażerami podczas zdawania bagażu i przed ich wejściem na pokład samolotu. Jak poinformował dziennik "Wall Street Journal", wywiady z podróżnymi, na wzór metod stosowanych przez uchodzące za najbezpieczniejsze na świecie izraelskie linie lotnicze El Al, mogą być przeprowadzane nawet jeszcze przed wejściem na teren lotniska.
Nowe środki bezpieczeństwa, z których część została już wprowadzona od lipca tego roku na niektórych lotniskach europejskich, zostaną zastosowane na wszystkich lotniskach, z których odlatują samoloty do Stanów Zjednoczonych. Także z Warszawy czy Krakowa. Chodzi nawet o te, które do tej pory były uważane przez amerykańskie władze za niestanowiące ryzyka.
Z powodu dodatkowych środków bezpieczeństwa linie United zaleciły swoim pasażerom udającym się do USA, by pojawiali się na lotnisku trzy, a nie jak do tej pory dwie godziny, przed odlotem. Podobne instrukcje wydały swoim klientom m.in. linie lotnicze Emirates, pod względem liczby pasażerów największy przewoźnik na rejsach międzynarodowych, niemiecka Lufthansa oraz Singapore Airlines.
Zrzeszenie Międzynarodowego Transportu Lotniczego (IATA) w oświadczeniu wydanym w środę stwierdziło, że nowe środki bezpieczeństwa "podnoszą poziom bezpieczeństwa podróży lotniczych".