Pijany włamał się do rumuńskiego parlamentu. Powód może zaskoczyć
Policjanci w Bukareszcie otrzymali wezwanie do Irlandczyka, który przeskoczył ogrodzenie parlamentu Rumunii i włamał się do gmachu. Jak się okazało, mężczyzna zrobił to przez pomyłkę, bo był pijany. Chciał wejść gdzie indziej.
28.12.2021 10:51
W poniedziałek, 27 grudnia ok. godz. 4 nad ranem policjanci w Bukareszcie otrzymali powiadomienie w sprawie pijanego człowieka, który przebywał w budynku rumuńskiego parlamentu. Okazało się, że był to obywatel Irlandii, który przeskoczył ogrodzenie, wybił szybę i wszedł do budynku.
Pijany Irlandczyk pomylił gmach parlamentu z hotelem
Jak informują lokalne media, mężczyzna zrobił to przez pomyłkę. W rzeczywistości chciał się dostać do hotelu, a okazały gmach parlamentu przypominał mu obiekt, w którym miał nocować.
Pijany Irlandczyk został przewieziony na posterunek policji, gdzie zatrzymano go na 24 godziny. W tym czasie wszczęto również śledztwo w sprawie szkód wyrządzonych na terenie obiektu państwowego. Może się okazać, że ta nocna eskapada będzie zbłąkanego turystę słono kosztować.
Mężczyźni szukali rozrywki
Według nieoficjalnych informacji mężczyzna miał przyjechać do Rumunii z kolegą, z którym późnym wieczorem imprezował w centrum Bukaresztu. Gdy zamknięto klub, w którym pili, przenieśli się do lokalu ze striptizem, a potem szukali kolejnej rozrywki.
Po drodze napotkali gmach parlamentu, który jeden z mężczyzn miał rzekomo pomylić z hotelem.