Pobito rekord sprzed 50 lat. Tyle śniegu tam jeszcze nie było
W rejonie jeziora Tahoe w USA padł rekord sprzed 50 lat. W grudniu odnotowano tam opady śniegu przekraczające 4,9 m. Zdaniem klimatologów opady te są korzystne dla regionu Sierra.
29.12.2021 07:52
Do 27 grudnia opady w sąsiedztwie laboratorium UC Berkeley Central Sierra Snow Lab wyniosły łącznie - w tym miesiącu - rekordowe niemal 492 cm śniegu. Poprzedni rekord pochodził z 1970 roku i wynosił 456,4 cm. Co więcej, tylko w ciągu doby potrafiło spaść tam około 99 cm śniegu. Według prognoz opady grudniowe mogą przekroczyć łącznie 508 cm.
Jak informuje amerykańska prasa, laboratorium zostało zbudowane w 1946 roku przez biuro ds. zasobów wodnych (USWB) i korpus inżynieryjny armii. Prowadzi ono jeden z najdłużej działających ręcznych rejestrów głębokości śniegu na świecie, sięgający 1879 roku.
Rekord opadów śniegu. "To jest dobre"
Jak ocenił Dan McEvoy (klimatolog z zachodniego Regionalnego Centrum Klimatycznego), burza śnieżna była bardzo korzystna dla regionu Sierra. W jego opinii to grudniowe opady stworzyły pokrywę śnieżną.
Wcześniejsze były bardziej mokre, śnieg zalegał na wyższej wysokości, ale potem temperatura i ilość śniegu spadły. "To jest dobre zarówno ze względu na stan wody, jak i z uwagi na lawiny" - wyjaśnił.
Susza wcale się nie skończyła
"To był imponujący grudzień" - ocenił McEvoy, ostrzegając jednak, że możliwe jest ponowne pojawienie się suszy. Dodał, że gdyby miał zwrócić uwagę na jedną sprawę, to byłoby to, że susza się nie skończyła. "Potrzebujemy, aby burze występowały w zimie" - tłumaczył klimatolog.
Przypomnijmy, że w połowie października "Los Angeles Times" ostrzegał, że poziom wody w jeziorze Tahoe jest tak niski, że nie zasila ono jedynej wypływającej z niego rzeki Truckee, co zagraża wędrówkom łososia, a także turystyce.