Pokazali ceny na Mierzei Wiślanej. Spaghetti za 6,5 zł, kiełbasa za 3,5 zł
Nadmorskie miejscowości przyzwyczaiły nad do wysokich cen, więc widok cenników sprzed lat wywołuje u większości osób niedowierzanie. Pamiętacie te czasy, gdy za porcję spaghetti bolognese trzeba było zapłacić 6,5 zł?
W ciągu ostatnich 20 lat ceny poszybowały w górę kilkukrotnie
Paragony grozy nad morzem stały się nieodłączną częścią każdego lata. Turyści prześcigają się w wysyłaniu do mediów zdjęć absurdalnie drogich posiłków czy napojów.
Niewiarygodne ceny na Mierzei Wiślanej w 2002 r.
Tymczasem Express Elbląg postawił na coś zupełnie innego i przypomniał, ile turyści wydawali na jedzenie nad morzem ponad 20 lat temu. W mediach społecznościowych pojawiło się krótkie wideo, na którym widać cenniki z Mierzei Wiślanej z 2002 roku. Ceny są wręcz niewiarygodne.
Spaghetti bolognese, za które obecnie w restauracjach zapłacimy średnio 30-40 zł, ponad 20 lat temu kosztowało jedynie 6,5 zł. W cenie dzisiejszej jednej porcji mielibyśmy więc obiad dla rodziny 2+2 i jeszcze zostałaby nam reszta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny w Tatrach. "Górnej granicy nie ma"
W kolejnym cenniku widać z kolei ceny ryb. Dorsz i pstrąg po 4 zł, łosoś i sandacz za 5 zł, a halibut za 6 zł.
Nie widać, czy to cena za 100 g czy za porcję, ale za kurczaka trzeba było w tym samym miejscu zapłacić jedynie 3,5 zł. Porcja frytek to także 3,5 zł, podobnie jak kiełbasa.
Ceny na Mierzei Wiślanej w 2024 r.
Obecnie o takich cenach możemy pomarzyć, zresztą oczywiście nie tylko na Mierzei Wiślanej. Jak informowaliśmy w maju, Za 100 g dorsza w te wakacje zapłacimy średnio od 17 do nawet 20 zł, czyli około 10 proc. więcej niż rok temu i… prawie dwa razy tyle, co przed pięciu laty.
Najtańsza flądra, której cena przez kilkanaście lat nie przekraczała 10 zł za porcję o wadze 100 g, dziś tę granicę przebija i to z zapasem. 14-16 zł za flądrę to zwykła cena, którą znajdziecie w większości smażalni.
Średnia porcja smażonego fileta z ryby waży 250-300 g, czyli możemy założyć, że będzie kosztowała ok. 55 zł. Do tego frytki za 12 zł, sałatka za 8 i… cena jednego dania szybuje nagle do poziomu 75 zł. Do tego coś do picia, bo ryba tłusta, a frytki słone, no i mamy na rachunku 85 zł. Czteroosobowa rodzina wyjdzie ze smażalni lżejsza o 300–350 zł.
