Pokazali nagrania z Tatr. "Fashion ciuszki i jazda w góry"
Nieprzygotowani turyści w górach to niekończąca się opowieść. Tym razem w sieci pojawiły się nagrania znad Morskiego Oka. Widać na nich, jak kompletnie nieprzygotowani turyści nie radzą sobie z poruszaniem się po ośnieżonych schodkach. "Najlepiej zjechać na pupie" - komentują internauci.
Na profilu tatry_official na Instagramie pojawiły dwa nagrania wideo, na których widać zmagania turystów z ośnieżonymi ścieżkami w okolicach Morskiego Oka. Oba materiały przedstawiają próby poruszania się po pokrytych grubą warstwą śniegu schodkach.
Nieprzygotowani turyści mieli problem z poruszaniem się po szlaku
Wszyscy posiłkują się linami asekuracyjnymi, jednak mimo odpowiedniego sprzętu i tak ślizgają się po ścieżce. Większość turystów ma buty zimowe, jednak w takich warunkach, bez dodatkowego zabezpieczenia w postaci raków, i tak ciężko się poruszać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Są również i tacy, którzy mimo ujemnych temperatur i iście zimowej aury, wybierają się na szlak w dżinsach i adidasach. Niektórzy, ze względu na problemy ze schodzeniem po schodach, postanowili po prostu zjechać na dół na pośladkach.
Bohaterem jednego z filmików jest mężczyzna, który dzięki założeniu raczków na buty, mija szybkim krokiem nieszczęśników, którzy szamoczą się przy linie asekuracyjnej. "Na sto osób jeden chłop dobrze przygotowany" "Odpowiednie buty to podstawa"; "Tak ciężko kupić raczki? Nie kosztują majątku, a komfort chodzenia jest super" - czytamy w komentarzach pod opublikowanym postem.
"Historia jak co roku"; "TPN powinien zabronić wejścia w jakiekolwiek miejsca bez odpowiednich butów i ubrania w zimowym sezonie"; "Adidaski, eleganckie zimowe buciki, dresiki, bluzy, fashion ciuszki i jazda w góry" - komentują inni.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Warto uświadamiać innych o niebezpieczeństwie
Na szczęście droga do Morskiego Oka nie jest tak wymagająca, jak niektóre tatrzańskie szlaki zimą. Opublikowane materiały doskonale pokazują jednak, że nawet tak pozorna trasa może w zimowych warunkach okazać się trudna do pokonania.
Dlatego tak ważne jest nie tylko samo odpowiednie przygotowanie się do wyjścia w góry, ale i uświadamianie innych o możliwym niebezpieczeństwie. Ponieważ o tej porze roku szybko robi się ciemno, to wycieczkę należy zaplanować tak, aby powrócić ze szlaku przed zmrokiem. W plecaku warto mieć latarkę czołową.
TPN jak zawsze przypomina, że podczas wysokogórskich wypraw konieczne jest posiadanie sprzętu zimowego takiego jak: raki, czekan, kask i lawinowe ABC wraz z umiejętnością posługiwania się nim.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Nie wiem, po co się cieszycie i wyśmiewacie. Zagraniczne wycieczki zawsze są ubrane nieodpowiednio. Ukraińcy przychodzą ubrani w to, co na ulicy, Arabowie podjeżdżają bryczkami, Węgrzy w szoku że tu też stromo, jak na Słowacji. A nasi myślą, że u góry pogoda taka jak na Krupówkach. No cóż, uświadamiajcie znajomych, którzy nie chodzą po górach, a wybierają się w takie miejsca, że może być różnie i warto mieć choćby nakładki na lód" - radzi jeden z internautów.