Pokazali zdjęcie wielkich niedźwiedzi. Wielu zadziwi ten widok
Niedźwiedzie czarne, zwane też baribalami, najbardziej rozpowszechnione są na terenach górzystych i leśnych w Ameryce Północnej. Widok tego kilkusetkilogramowego ssaka, który nie spaceruje po ziemi, a siedzi na wysokim drzewie, może zaskoczyć wielu.
26.10.2023 | aktual.: 26.10.2023 09:52
Niedźwiedź czarny to gatunek drapieżnego ssaka, najczęściej spotykany w Ameryce Północnej - od północnej Kanady, aż do Florydy i Meksyku. Angielska nazwa "black bear", czyli "czarny niedźwiedź" nie ma pełnego związku z barwą sierści tych zwierząt, bo choć faktycznie w większości są one czarne bądź ciemnobrązowe, mogą również mieć sierść płową, zwaną cynamonową.
Zaskakujący widok
Na profilu "Pigułka świata" w mediach społecznościowych opublikowano zdjęcie, na którym widać kilkanaście niedźwiedzi czarnych, siedzących na wysokim drzewie. W pierwszej chwili pomyśleć można, że to fotomontaż, ale nic bardziej mylnego. Fotografia została wykonana przez Zbigniewa R. Koniora z Animalia.bio.
Choć samce potrafią ważyć nawet ponad 400 kg, zaś samice prawie 350 kg, niedźwiedzie te są bardzo dobrymi wspinaczami. "Regularnie wspinają się na drzewa, aby żerować, uciekać przed wrogami i hibernować" - czytamy w facebookowym wpisie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy nieźwiedzie czarne są niebezpieczne?
Generalnie baribale uważane są za gatunek płochliwy, który stroni od kontaktu z ludźmi i nie wykazuje wobec nich agresywnych zachowań. Pojawiają się jednak wyjątki. Mądre baribale odkryły też, że tam, gdzie są ludzie, zwykle jest jedzenie, którego te ogromne zwierzęta potrzebują, szczególnie zimą. Dlatego, podobnie jak dziki w Polsce, coraz częściej zapuszczają się do miast i miasteczek, by przeszukiwać śmietniki, a nawet wpraszać się do domów na obiad bądź kolację.
Dodatkowo okazuje się, że o ile w przeszłości spotkania ludzi z niedźwiedziami czarnymi były rzadkością, teraz staje się to coraz częstsze. Mówiła o tym mieszkanka Woodbury w stanie Connecticut, w rozmowie z dziennikarką WP Turystyka, Magdą Bukowską.
- Ludzie czują się niepewnie i trudno im się dziwić. Niemal codziennie na naszych sąsiedzkich grupach pojawiają się jakieś informacje o spotkaniach z niedźwiedziami. Nikt już nie śmieje się z osób, które noszą przy sobie gaz pieprzowy czy specjalne trąbki do odstraszania niedźwiedzi - wyjaśniła. - Spójrzmy prawdzie w oczy. Taki niedźwiedź ma ode mnie większe zęby, większe pazury - generalnie wszystko ma większe i do tego szybciej biega - dodała.