Trwa ładowanie...

Polacy mimo zakazu wykąpali się w jeziorze w Tatrach. "Kto bogatemu zabroni?"

Szczyrbskie Jezioro to jedna z największych atrakcji po słowackiej stronie Tatr. Dostępna jest dla każdego - zbiornik znajduje się w kurorcie o tej samej nazwie, do którego dojedziemy autem albo słynną kolejką - elektriczką. Nie można się w nim kąpać, ale nasi rodacy złamali ostatnio ten zakaz, co wywołało burzę w słowackim internecie.

Szczyrbskie Pleso to jedno z najpopualrniejszych miejsc w Tatrach SłowackichSzczyrbskie Pleso to jedno z najpopualrniejszych miejsc w Tatrach SłowackichŹródło: Getty Images, fot: irakite@gmail.com
d2dr0d5
d2dr0d5

Szczyrbskie Jezioro zajduje się na wysokości 1346 m n.p.m. W jego okolicy mieści się wiele pensjonatów i hoteli - nad samym brzegiem widać charakterystyczny trójkątny budynek hotelu Patria. Od 2008 roku jezioro posiada nową przystań dla łódek, pływanie po nim należy do największych atrakcji.

Polacy kąpali się w Szczyrbskim Jeziorze mimo zakazu

Kąpać się w zbiorniku jednak nie wolno. Zakaz zignorowali kilka dni temu turyści z Polski, a ich wybryk został uwieczniony na zdjęciu, które z kolei trafiło do sieci.

"Polscy turyści pływali w Szczyrbskim Plesie. Jaka jest cena takiej kąpieli?" - brzmi opis fotografii, wstawionej na grupę Turista na Facebooku, która tworzy ponad 120 tys. osób.

Polacy wykąpali się w Szczyrbskim Jeziorze Facebook.com
Polacy wykąpali się w Szczyrbskim JeziorzeŹródło: Facebook.com

"Przykro nam, że pomimo corocznego podkreślania, że kąpiel jest zabroniona, wciąż znajdują się turyści, którzy bez skrupułów łamią zakaz. Wierzymy jednak, że zdecydowana większość odwiedzających park narodowy będzie szanować prawo i traktować przyrodę z szacunkiem" – powiedziała Kristína Bocková, rzeczniczka Tatrzańskiego Parku Narodowego (TANAP).

Łamanie zakazów na terenie TANAP - możliwy mandat po fakcie

Strażnicy parku mogą wystawić mandat wyłącznie wtedy, gdy są świadkami wykroczenia. Turyści często jednak pomagają służbom i wstawiają do sieci zdjęcia ze swoimi występkami, co umożliwia wręczenie mandatu po fakcie przez Inspektorat Ochrony Środowiska. Od początku roku do końca lipca wystawiono ich 16 w wysokości od 20 do 300 euro.

W tym przypadku zdjęcie zamieściła osoba trzecia. Internauci są podzieleni. Jedni są oburzeni łamaniem prawa i komentują ironicznie: "Kto bogatemu zabroni?". Inni z kolei są bardziej ugodowi: "Wiem, że to zabronione, ale robienie z tego takiego dramatu jest przesadzone" - czytamy pod postem.

d2dr0d5

Źródło: Facebook, TANAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Niedźwiedź w Zakopanem. "Apelujemy, by mieszkańcy zabezpieczali kosze na śmieci"

d2dr0d5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2dr0d5