Polacy stawiają na first minute. "Zainteresowanie rośnie z tygodnia na tydzień"
Mimo często zmieniających się formalności wjazdowych i wciąż trwającej pandemii wielu turystów decyduje się na zakup wakacji w formule first, a nie last minute. Taki wybór to nie tylko szansa na atrakcyjną cenę, ale i elastyczne warunki rezerwacji. - Z naszych statystyk sprzedaży wynika, że zainteresowanie wyjazdami w okresie letnim rośnie z tygodnia na tydzień - mówi Marzena German z Wakacje.pl.
04.02.2022 | aktual.: 04.02.2022 13:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Warto podkreślić, że rezerwując wyjazd z wyprzedzeniem, możemy nie tylko wybierać z szerokiej oferty hoteli i zarezerwować miejsce w popularnych obiektach, które na kilka tygodni przed wyjazdem mogą być już niedostępne, ale też skorzystać ze zniżek sięgających nawet do 49 proc. Na takie oferty można liczyć najdłużej do końca lutego, więc czasu na rezerwację jest coraz mniej.
First minute kusi cenami i elastycznymi warunkami
Co więcej, dla wielu osób zachętą są też niskie zaliczki. W zależności od oferty wynoszą one od 15 proc. ceny wyjazdu. Pozostałą kwotę dopłaca się według harmonogramu, a całość należy uregulować dopiero na miesiąc przed wylotem. Dzięki temu nie trzeba z wyprzedzeniem i jednorazowo angażować większych środków finansowych. Nic dziwnego, że coraz więcej osób zamiast last minute decyduje się na zakup z dużym wyprzedzeniem.
- Dla klientów jednym z najważniejszych czynników branych pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o wyjeździe są elastyczne warunki rezerwacji, a biura podróży doskonale zdają sobie z tego sprawę. To właśnie dlatego w ramach promocji oferują możliwość zrezygnowania z wyjazdu za niewielką opłatą - niekiedy nawet za darmo - czy zmiany terminu, kierunku podróży, hotelu lub nazwisk uczestników nawet na trzy tygodnie przed rozpoczęciem podróży - zaznacza Anna Podpora, menedżer produktu w Wakacje.pl.
Jak dodaje, klienci mogą wykupić ubezpieczenie od kosztów rezygnacji obejmujące też zdarzenia związane z pandemią. W praktyce oznacza to, że jeśli zachorujemy na COVID-19, będziemy mogli ubiegać się u ubezpieczyciela o zwrot wpłaconych pieniędzy.
Wakacje 2022. Turcja znów będzie hitem?
- Podobnie jak w ubiegłym roku, wielu Polaków decyduje się spędzić wakacje w Turcji. W 2021 roku podróżował tam co czwarty klient Wakacje.pl i teraz to również może być podróżniczy hit, dlatego warto pomyśleć o rezerwacji wyjazdu z wyprzedzeniem, by skorzystać ze zniżek oferowanych przez organizatorów - mówi Marzena German.
- Tym bardziej że w przypadku tego kierunku spodziewamy się dalszego wzrostu cen - nie tylko ze względu na rosnącą popularność Turcji wśród Polaków, ale również wśród turystów zagranicznych - dodaje ekspertka.
Ile kosztują wakacje w Turcji? W kwietniu - czyli jeszcze przed sezonem - za wypoczynek w pięciogwiazdkowym hotelu na Riwierze Tureckiej w przedsprzedaży zapłacimy co najmniej 1,7 tys. zł za osobę. Takie same wakacje już w szczycie sezonu letniego to wydatek rzędu 2,3 tys. zł za osobę.
Warto podkreślić, że Turcja słynie ze świetnych hoteli z wyżywieniem w formie all inclusive lub nawet ultra all inclusive, basenami, aquaparkami oraz strefami spa, gdzie zrelaksujemy się i naładujemy baterie przed powrotem z urlopu. Nie brakuje tam również obiektów tylko dla dorosłych, gdzie można liczyć na relaks w ciszy i spokoju.
Kraj ten może pochwalić się nie tylko pięknymi plażami i pewną pogodą, ale także licznymi zabytkami oraz niesamowitymi krajobrazami.
Polacy stawiają na sprawdzone kierunki
Oprócz Turcji popularnością wśród kupujących wakacje first minute cieszą się również wyjazdy do Grecji, Hiszpanii, Tunezji, Bułgarii i na Cypr.
Zdecydowanie najtańsza jest Bułgaria. Ceny tygodniowego wypoczynku zaczynają się od niecałych 600 zł za osobę w przypadku hoteli trzygwiazdkowych. Jednak nawet koszt siedmiodniowego pobytu all inclusive w czterogwiazdkowym hotelu może nie przekroczyć 1 tys. zł.
Z kolei w lubianej przez Polaków Grecji - a dokładniej na Krecie - tydzień wypoczynku w maju będzie nasz kosztował co najmniej 1,3 tys. zł. W sezonie wakacyjnym trzeba być przygotowanym na wydatek rzędu 2 tys. zł.