Poruszenie we Włoszech. Kontrowersyjny projekt za miliardy euro coraz bardziej realny
Gabinet premier Giorgii Meloni zatwierdził dekret otwierający drogę do budowy mostu między Włochami kontynentalnymi a Sycylią, przez Cieśninę Mesyńską. Wicepremier oraz minister infrastruktury i transportu, Matteo Salvini, nazwał tę decyzję "historycznym dniem dla całych Włoch".
We Włoszech znów zrobiło się głośno o moście łączącym Sycylię ze stałym lądem. Pomysł pojawiał się regularnie od setek lat - marzenie to ożywił m.in. Benito Mussolini.
Most łączący Sycylię ze stałym lądem w końcu powstanie?
Najbliżej jego budowy było dopiero w 2009 roku, ale wtedy - po czterech latach - projekt został zawieszony ze względu na oszczędności. Wszystko jednak wskazuje na to, że w ciągu kilku lat most faktycznie może zostać zbudowany.
- Zatwierdzono budowę mostu łączącego Sycylię z resztą Włoch i Europą - powiedział Salvini w wiadomości wideo z Palazzo Chigi po posiedzeniu gabinetu, którą udostępnił w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Dodał, że most stworzy "pracę dla dziesiątek tysięcy ludzi na wiele lat", a konstrukcja "będzie certyfikowana przez najlepszych inżynierów z najlepszych włoskich i międzynarodowych uniwersytetów".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Most między Sycylią a stałym lądem
Włochy kontynentalne i Sycylia są oddzielone Cieśniną Mesyńską, która w najwęższym miejscu ma szerokość 3,1 km (1,9 mil). Most połączyłby miasto portowe Mesyna po stronie sycylijskiej i kalabryjskie Villa San Giovanni na kontynencie.
Czytaj także: Ogłoszenie marzeń. Spędź rok na Sycylii na koszt Airbnb
Realizacja śmiałego projektu ma kosztować kilka miliardów euro. Konstrukcja z kolei będzie mieć aż 3600 metrów, co uczyni ją najdłuższym tego typu mostem na świecie. Wiszący most będzie można pokonać nie tylko autem, ale także pociągiem.
Projekt ma też jednak wielu zagorzałych przeciwników, a planowana budowa budzi wiele kontrowersji. Krytycy twierdzą, że gigantyczny most byłby stratą środków publicznych i ryzykownym przedsięwzięciem w aktywnej strefie sejsmicznej. Ekolodzy ostrzegają również przed zagrożeniem dla lokalnych ekosystemów.