Porzucił psa na lotnisku. Zwierzę miało dużo szczęścia
Pasażer, podróżujący do Stanów Zjednoczonych postanowił zabrać ze sobą swojego pupila. Niestety zapomniał o wszystkich wymaganych dokumentach, o czym dowiedział się dopiero na lotnisku. W tym przypadku na szczęście można mówić o prawdziwym happy endzie.
03.01.2023 | aktual.: 03.01.2023 11:58
Każdy, kto planuje wyjazd z pupilem, musi pamiętać o zadbaniu o dokumenty, umożliwiające zwierzakowi przelot, a także pobyt w danym kraju. Zapomniał o tym mężczyzna z chińskim obywatelstwem, którego na lotnisku w San Francisco spotkały problemy związane z podróżą sześciomiesięcznego szczeniaka.
Nieodpowiedzialne zachowanie
Mężczyzna przybył z owczarkiem niemieckim do USA w sierpniu 2022 roku. Wtedy też został poinformowany o braku niezbędnych, ważnych dokumentów do kontynuowania podróży z psem. Ze względu na surowe ograniczenia CDC (Centers for Disease Control), dotyczące zwierząt przybywających z krajów wysokiego ryzyka wystąpienia u nich np. wścieklizny, pies nie powinien wjechać do kraju. Wpuszczono go, jednak pod warunkiem odbycia czteromiesięcznej kwarantanny.
Kiedy jego właściciel się o tym dowiedział, zareagował prawie natychmiastowo. Niewiele myśląc, porzucił czworonoga na lotnisku w San Francisco, a sam wyszedł z portu lotniczego i kontynuował podróż do Nowego Jorku. Przez ten czas owczarkiem niemieckim, którego nazwano Polaris, opiekowali się pracownicy amerykańskich linii lotniczych United Airlines, współpracując z organizacją zajmującą się prawami zwierząt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Od momentu, gdy Polaris znalazł się pod naszą opieką, cały zespół United zajmował się nim 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu - powiedział Vincent Passafiume, dyrektor obsługi klienta United. Na szczęście poszukiwania zastępczego właściciela nie trwały długo, bowiem pies trafił do nowego domu jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
Pilot odmienił jego losy
Szczeniakiem zainteresował się William Dale - pilot United Airlines. Kiedy tylko pies zakończył kwarantannę, mężczyzna wziął go do siebie i zadeklarował, że zajmie się nim najlepiej jak potrafi.
15 grudnia 2022 r. linia lotnicza świętowała adopcję Polarisa na lotnisku. Co ciekawe, amerykański przewoźnik przekazał 5 tys. dolarów (ponad 22 tys. zł) dla organizacji San Francisco SPCA. W ten sposób chciał wesprzeć ich w całorocznej pracy na rzecz ratowania życia i zdrowia potrzebujących zwierząt.
Źródło: theguardian.com/Twitter