Powstały z miłości do Maroka. Teraz zalewane są przez tłumy turystów
Intensywne kolory, egzotyczne okazy roślin z różnych zakątków świata oraz imponująca historia - to dzięki temu turyści marzą o odwiedzeniu Jardin Majorelle. Zarówno ogrody, jak i wybudowane tuż obok muzeum Yves Saint Laurent są miejscami uwielbianymi przez maniaków instagramowych ujęć. Niestety z tego powodu codziennie odwiedzają je tłumy turystów, przez co trudno rozkoszować się egzotycznym klimatem.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Wyjątkowe marokańskie ogrody powstały za sprawą Jacquesa Majorelle - francuskiego malarza, który już po pierwszym odwiedzeniu Marrakeszu - w 1917 roku - bezgraniczne pokochał to miejsce. Nie ma co się dziwić, bowiem niewielu potrafi się oprzeć orientalności, dzikości i kolorom Marrakeszu. Sama doskonale to rozumiem.
Ogród z miłości do Maroka
Uwiedziony przez marokańskie miasto Francuz, postanowił kupić rozległy gaj palmowy, który dziś znany jest jako Jardin Majorelle. Jacques zlecił znanemu architektowi - Paulowi Sinoirowi - budowę pracowni artystycznej, której ściany zostały pomalowane na jedyny w swoim rodzaju, intensywny niebieski kolor nazywany "Majorelle Blue". Zaprojektowany dookoła ogród stał się żywym dziełem sztuki, z wyraźnymi akcentami w oryginalnym kolorze. Wśród egzotycznych i rzadkich gatunków roślin z pięciu kontynentów, znalazły się między innymi kaktusy, jukki, jaśmin, bugenwille, palmy, bananowce, grzybienie oraz bambusy. Niestety po jego śmierci obiekt popadł w ruinę.
W Marrakeszu i jego folklorze od pierwszego wejrzenia na zabój zakochał się również francuski projektant mody - Yves Saint Laurent, który zostawił w tym kraju swoją duszę i serce. Nigdy nie ukrywał zafascynowania marokańskimi klimatami. Mówił, iż śmiałe kombinacje i żarliwość przy nowych projektach zawdzięcza właśnie temu państwu. To on wraz z Pierre'em Berge'em uratował ogród przed deweloperami i odrestaurował go, a po latach w pracowni malarza otwarto muzeum poświęcone kulturze berberyjskiej.
Po śmierci słynnego projektanta mody w 2008 roku Pierre Berge podarował ogród Fundacji Pierre Berge - Yves Saint Laurent. Aktualnie cały obiekt udostępniony jest do zwiedzania turystom.
Czułam się, jak na pielgrzymce
Jardin Majorelle odwiedziłam w październikowy piątek przed południem. Wydawać by się mogło, że poza sezonem wakacyjnym, dodatkowo w dzień roboczy, powinniśmy móc w spokoju zanurzyć się w magii marokańskich, egzotycznych ogrodów, poczuć ich niepowtarzalny klimat i sfotografować wszystkie zakamarki. Niestety, nic bardziej mylnego!
Malownicze alejki ogrodu plądrowane były przez grupy turystów z całego świata, którzy jak w amoku podążali za resztą obcokrajowców. Z tego powodu zrobienie dobrego zdjęcia graniczyło z cudem. Do najbardziej reprezentacyjnych miejsc ogrodu, takich jak kolorowe schody przy Muzeum Barberów czy zbiorniki wodne, ustawiały się mini kolejki osób, które próbowały zrobić zdjęcia, bez innych zwiedzających w tle. Zamiast wymarzonych odgłosów natury i śpiewu ptaków, słyszałam obce języki, krzyki dzieci i odgłosy aparatów fotograficznych.
- Jardin Majorelle jest jedynym z najpiękniejszych i najczęściej odwiedzanych ogrodów na świecie - wyjaśnił nam przewodnik. Niektóre źródła podają, że znajduje się on na piątym, inne natomiast, że na siódmym miejscu, wyprzedzony między innymi przez londyński Kew Garden oraz Suan Nong Nooch z Tajlandii. Nic dziwnego, że każdy będąc w Marrakeszu, chce na własne oczy zobaczyć to nietuzinkowe miejsce.
Muzeum YSL zalane turystami
Muzeum Yves Saint Laurenta w październiku 2017 roku zostało otwarte tuż obok ogrodów z niebieskimi akcentami. Obiekt obejmuje przestrzeń wystawienniczą, w której można podziwiać aż 40-letnią twórczość projektanta w domu mody YSL. Choć słowo "można" jest w tym zdaniu kluczowe. Rzeczywiście istnieje możliwość zapoznania się z niezwykłymi projektami, ale tylko po przebiciu się przez gąszcz turystów.
Wstęp do ogrodów i muzeum
Ceny biletów wstępu są zróżnicowane w zależności od tego, czy jest się turystą, czy obywatelem Maroka, bądź osobą studiującą w tym kraju. Przyjezdni za wejście do ogrodów Jardin Majorelle muszą zapłacić 120 dirhamów marokańskich (ok. 60 zł), natomiast za wstęp do Muzeum Yves Saint Laurent - 100 dirhamów (ok. 50 zł). Z kolei Marokańczycy za zwiedzenie obu obiektów zapłacą po 40 dirhamów (ok. 80 zł).
Studentom, za okazaniem ważnej legitymacji, przysługują bilety ulgowe. Natomiast dzieci do 12. roku życia oraz osoby o ograniczonej sprawności ruchowej mają zagwarantowany darmowy wstęp.
Sztuka podróżowania - DS7
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.