Przełom w sprawie legendarnej trasy "K". "Jesteśmy na zaawansowanym etapie"
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już za dwa lata na Nosalu otwarty zostanie stok z nową infrastrukturą. Do końca tego roku TPN spodziewa się uzyskania decyzji środowiskowej oraz pozwolenia na budowę. - Po raz pierwszy w najnowszej historii Nosala jesteśmy na tak zaawansowanym etapie, mamy nadzieję, ze projekt zakończy się sukcesem - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN.
Nosal uchodził niegdyś za symbol sportowej potęgi Zakopanego i nazywany był "świętą górą. Wielu narciarzy marzyło o zjechaniu legendarną czarną trasą "K".
Najtrudniejsza trasa narciarska w Polsce, na której w 1974 r. rozegrano zawody Pucharu Świata mężczyzn w narciarstwie alpejskim, na początku lat 90. XX w. utraciła homologację FIS. Żeby stok spełniał dzisiejsze wymagania, należy zmodernizować wyciąg i zamontować urządzenia do sztucznego śnieżenia.
Skomplikowana sytuacja trasy "K"
Wszystko wydawałoby się proste, gdyby nie skomplikowana sytuacja własnościowa stoku. Jak wyjaśnia TPN, górna część trasy "K" leży na terenie parku, a dół stacji, położony jest poza jego granicami parku i jest własnością prywatną. Kolej krzesełkowa natomiast wybudowana została w latach 60. ubiegłego wieku przez Centralny Ośrodek Sportu.
Kilka lat temu przedstawiciele zakopiańskiego środowiska narciarskiego złożyli w Urzędzie Miasta wniosek o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, tak aby można było ponownie rozgrywać tu zawody pucharu świata Międzynarodowej Federacji Narciarskiej FIS.
Kolejnym krokiem były konsultacje różnych grup interesariuszy. W spotkaniach brali udział pracownicy TPN, przedstawiciele Rady Naukowej TPN, środowisko narciarskie, organizacje zajmujące się ochroną przyrody oraz przedstawiciele Urzędu Miasta Zakopane.
Po rekomendacjach powstałych podczas spotkań Rada Naukowa TPN zatwierdziła koncepcję rewitalizacji stoku. Zastrzegła jednak, że TPN – jako gwarant dbałości o przyrodę – ma mieć pełną kontrolę nad budową i eksploatacją kolei. W koncepcji napisano także, że trasa ma służyć w pierwszej kolejności rozwojowi polskiego sportu. W praktyce chodzi o to, że TPN ma zostać inwestorem dla tego zadania.
Jak czytamy w informacji przekazanej przez TPN, zgoda na zmiany w obrębie Nosala trafiła do planu ochrony parku narodowego. Dokument ten zawiera zasady postępowania ochronnego na okres 20 lat.
Czytaj też: Nowa inwestycja w Zakopanem budzi kontrowersje
Będzie stacja narciarska
Pod koniec 2020 r. uchwalony został miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego "Nosal – stacja narciarska w Zakopanem". Na podstawie planu możliwy stał się rozwój istniejącego ośrodka narciarskiego. Już wiadomo, że można zmodernizować starą kolej krzesełkową, poszerzyć trasę narciarską, wykonać instalację do naśnieżania i oświetlenia stoku, a także stworzyć profesjonalne zaplecze techniczne stacji. Wszystko to umożliwi dostosowanie stoku do standardów FIS i uzyskanie odpowiednich homologacji umożliwiających rozgrywanie zawodów krajowych i międzynarodowych - informuje TPN.
Sytuacja pandemiczna opóźniła działania, ale przez cały rok 2021 prowadzone były rozmowy z prywatnymi właścicielami. Wszyscy zainteresowani wyrazili zgodę na inwestycję.
– Tatrzański Park Narodowy od dawna wspierał stworzenie bazy szkoleniowej dla polskich alpejczyków. Musieliśmy jednak dołożyć wszelkich starań, aby właściwie ocenić tę kwestię i to się udało – mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN. – Prowadziliśmy rozmowy z prywatnymi właścicielami i tu spotkaliśmy się z dużym zaufaniem.
Prace są zaawansowane
Równolegle trwały prace koncepcyjne nad poprowadzeniem ostatecznej trasy wyciągu. W efekcie na Nosalu powstaną dwie trasy, główna oraz rozgrzewkowa. Przewiduje się także budowę stacji pośredniej, na której będzie można wysiąść i zjechać od połowy stoku.
- W wyniku współpracy różnych podmiotów powstało otoczenie formalnoprawne, które umożliwia reaktywowanie tego legendarnego stoku narciarskiego. Liczymy na to, że pozwolenie na budowę dostaniemy do końca 2022 r. - dodaje Ziobrowski. - Realizacja tej inwestycji jest oczywiście zależna od możliwości sfinansowania, ale na szczęście mamy zapewnienie, że te pieniądze się znajdą w budżecie państwa. Po raz pierwszy w najnowszej historii Nosala jesteśmy na tak zaawansowanym etapie, mamy nadzieję, ze projekt zakończy się sukcesem i wzmocni status Zakopanego jako zimowej stolicy Polski.
Źródło: TPN