Zakopane staje na głowie? Nowa inwestycja wzbudza wątpliwości
W stolicy polskich gór powstaje dom do góry nogami. Inwestycja stanąć ma za wpisanym do gminnej ewidencji zabytków budynkiem "Wierchy". Głosy mieszkańców są w tej sprawie podzielone, a urzędnicy postanowili sprawdzić, czy budowa odbywa się legalnie.
Szkielet domku do góry nogami stanął na ten samej działce, na której znajduje się budynek "Wierchy". Obiekt objęty jest przepisami parku kulturowego dla Krupówek, jednak część działki, na której powstaje nowa inwestycja, znajduje się już poza przepisami tego parku.
- W naszej ocenie otoczenie budynku Wierchów powinno być odpowiednie, tym bardziej że jest to obiekt wpisany do gminnej ewidencji zabytków – mówiła Małgorzata Gratkowska z urzędu miasta w Zakopanem w rozmowie z portalem polskatimes.pl.
"Nie róbmy z Zakopanego lunaparku"
Zdaniem urzędników plan zagospodarowania miasta nie zezwala na tego typu instalacje, a sprawa została zgłoszona do nadzoru budowlanego. Również mieszkańcom nie podoba się, że atrakcje powstają w przypadkowych miejscach. Poza tym byłby to już drugi dom do góry nogami w Zakopanem.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
– Moim zdaniem powinniśmy poszukiwać takich atrakcji, które będą wiązały się z tym rejonem. Nie róbmy z Zakopanego lunaparku – mówiła w rozmowie z portalem Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Jej zdaniem Zakopane powinno przyciągać przyrodą i sportem.
Umowa dzierżawy z inwestorem może zostać rozwiązana
Józef Szwab, prezes Społem Zakopane dał dzierżawcy działki wstępną zgodę na budowę inwestycji. Warunkiem była jednak zgodność z prawem budowlanym oraz dotyczącym parku kulturowego. Jeżeli okaże się, że nie jest prowadzona zgodnie z prawem, umowa dzierżawy zostanie rozwiązana.
Źródło: polskatimes.pl