Puszcza Białowieska – cały świat będzie mógł zobaczyć ją przez internet
Zarówno żubry, będące dumą Puszczy Białowieskiej, jak i inne, występujące tu, unikatowe zwierzęta i rośliny będzie można wkrótce podglądać online. W ramach innowacyjnego projektu internauci z całego świata będą mogli śledzić na bieżąco, co dzieje się w prastarym lesie. W aż 1400 jego lokalizacjach.
Puszcza Białowieska, najczystsza i najbardziej dziewicza część naszego kraju, od 2014 r. jest na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ostoja żubra od lat przyciąga turystów – zarówno Polaków, jak i obcokrajowców. Z myślą o tych wszystkich, którzy nie mogą oglądać jej na co dzień, wkrótce ma zostać uruchomiony projekt, za sprawą którego życie mieszkańców wielowiekowego lasu będzie można obserwować w sieci i śledzić, jak się zmienia.
Poinformował o tym minister środowiska Jan Szyszko na konferencji prasowej, która odbyła się 16 lutego 2017 r. Spotkanie podsumowało działania inwentaryzacyjne, prowadzone przez ostatni rok w Puszczy Białowieskiej, dzięki którym będzie możliwa transmisja online z tych terenów. W efekcie prac, które kosztowały ponad 5 mln zł, opracowano m.in. mapy występowania ponad 200 gatunków, a ponad 1400 punktów zostało zinwentaryzowanych m.in. pod względem występowania zwierząt i roślin. "Chcielibyśmy zainteresować cały świat tymi danymi i tymi poczynaniami" – mówił minister. To dlatego do każdego z tych 1400 miejsc wszyscy będą mogli wejść przez internet.
Czy puszcza rzeczywiście może przyciągnąć uwagę w różnych zakątkach globu? Jak najbardziej, a magnesem z pewnością są żubry. Zagrożony przed laty wymarciem gatunek, dziś na białowieskich terenach godnie reprezentuje najliczniejsza na świecie populacja tych zwierząt żyjących na wolności. Dla zapewnienia im warunków jak najbliższych naturalnym, na terenie Białowieskiego Parku Narodowego został utworzony Rezerwat Pokazowy Żubrów i Koników (oprócz tych pierwszych można tu spotkać jelenie, łosie, łanie, dziki i wilki; swoją zagrodę mają tu także koniki polskie oraz żubronie, zwierzęta będące krzyżówką żubra i krowy).
Polski żubr na eksport
Sukces tych działań, jak tłumaczył na konferencji Szyszko, sprawił, że postanowiono naszego żubra „eksportować”. Już są chętni na „import” – na razie inicjatywą zainteresowały się Bułgaria, Czechy i Rumunia. Bułgaria zadeklarowała chęć przyjęcia sześciu osobników. Rumunia wyraziła zainteresowanie żubrami wyłącznie z linii białowiesko-kaukaskiej, nie podała jednak liczby. Również Czesi nie podali jeszcze konkretów, bo dopiero przygotowują projekt dotyczący hodowli żubra.
Holandia i Niemcy nie chcą „importować” polskiego żubra. Holandia jako przyczynę podała zbyt mały obszar swojego kraju, Niemcy zaś - gęste zaludnienie oraz niewielką liczbę zwartych powierzchni siedlisk odpowiednich dla tego gatunku.
Specjaliści obecni na czwartkowej konferencji przypomnieli o prowadzonej w puszczy odbudowie siedlisk przyrodniczych, która odbywa się "zgodnie z obowiązującym prawem, zgodnie z obowiązującymi zasadami zadań ochronnych związanych z Naturą 2000". W ramach działań na jednej trzeciej powierzchni puszczy wyznaczono tzw. tereny referencyjne, gdzie nie są prowadzone nowe nasadzenia czy cięcia sanitarne.
Podobny eksperyment do tego, jaki jest prowadzony w Polsce, nasz kraj zaproponował też innym państwom UE, gdzie przez działalność człowieka zniszczono oryginalne siedliska, podobne do tych z Puszczy Białowieskiej.
Źródło: PAP/WP