Pytanie za 25 tys. zł. Uczestniczka miała spory problem
W jednym z ostatnich odcinków programu "Milionerzy" padło pytanie dotyczące pochodzącego z Wenecji koktajlu. Uczestniczka mimo wykorzystania jednego z kół ratunkowych i tak nie dała rady.
Pytania w programie "Milionerzy", który od nowego sezonu emitowany jest na antenie telewizji Polsat, mogą skupiać się na każdej dziedzinie życia. Gdy trafiają się takie, dotyczące geografii, historii, kulinariów czy wszelkich podróżniczych ciekawostek zwracamy na nie szczególną uwagę. W odcinku "Milionerów" wyemitowanym w poniedziałek 22 września br. Katarzyna Żurek zmierzyła się właśnie z takim pytaniem.
Pytanie nie było dla uczestniczki najłatwiejsze
Hubert Urbański zadał uczestniczce pytanie za 25 tys. zł. Dotyczyło ono koktajlu pochodzącego z Wenecji, czyli jednego z najpopularniejszych wśród turystów miast w Europie.
"Ten koktajl narodził się w Wenecji, składa się z prosecco i przecieru brzoskwiniowego, a jego nazwa to" - brzmiało pytanie. Jak zwykle do wyboru były cztery odpowiedzi.
A. Negroni
B. Bellini
C. Rossini
D. Bombardino
Tylko tu ją wypijesz. Codziennie ustawiają się kolejki
Pytanie okazało się wyjątkowo trudne dla pani Katarzyny. Zdecydowała się na skorzystanie z koła ratunkowego 50:50. Jednak nawet po odrzuceniu dwój błędnych odpowiedzi uczestniczka nie udzieliła poprawnej odpowiedzi. Zdecydowała się na zaznaczenie opcji C "Rossini", podczas gdy poprawną odpowiedzią była B. "Bellini".
Uczestniczka skończyła więc grę jedynie z kwotą gwarantowaną, czyli 2 tys. zł.
Alkoholowe koktajle
Rossini, czyli koktajl, który wybrała uczestniczka, jest mieszanką prosecco, ale nie z musem brzoskwiniowym, a z truskawkami. Z kolei negroni to koktajl składający się z ginu, campari i słodkiego wermutu. Ostatnia z opcji - bombardino - to gorący koktajl z ajerkoniaku i brandy, zwieńczony bitą śmietaną.
Źródło: Milionerzy/Instagram@polsatofficial