Rajskie wybrzeże niedaleko od naszej granicy. Polacy w końcu je odkryli
Przez lata nie należało do kierunków, które Polacy brali pod uwagę podczas wyboru miejsca na wakacje, głównie ze względu na ceny i niepewną pogodę. Na przestrzeni ostatnich lat sporo się jednak zmieniło i niemieckie wybrzeże zyskuje coraz większe zainteresowanie rodaków. - Widzimy bardzo duży potencjał wzrostu - mówi Tomasz Pędzik, dyrektor Biura Niemieckiej Centrali Turystyki w Polsce.
Niemieckie wybrzeże Morza Bałtyckiego jeszcze parę lat temu nie wzbudzało dużego zainteresowania Polaków. Zniechęcały ich ceny, a także niepewna pogoda.
Niemcy na fali
Ostatnie lata przyniosły jednak spore zmiany. Ceny poszybowały w górę zarówno w Polsce, jak i w uchodzących wcześniej za tanie wakacyjnych krajach, na czele z Chorwacją, i stały się porównywalne do tych w Europie Zachodniej. Z drugiej strony klimat się zmienia i uciążliwe upały podczas wysokiego sezonu nad Morzem Śródziemnym sprawiają, że turyści szukają alternatywnych kierunków, gdzie nie będzie ekstremalnych temperatur.
Na tym zyskuje m.in. nasz zachodni sąsiad. 2024 r. był rekordowym dla niemieckiej turystyki. Od stycznia do listopada udzielono 465,3 mln noclegów na obszarach wakacyjnych od Morza Północnego i Bałtyckiego po Alpy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Idealne miejsce w Polsce na urlop o każdej porze roku
Liczba ta jest o prawie dwa procent wyższa niż w analogicznym okresie 2023 r. i nieco wyższa niż w 2019 r. - ostatnim przed pandemią. W statystykach brakuje jeszcze grudnia, ale ten z pewnością nie zaniży wyniku - ze względu na bożonarodzeniowe jarmarki i początek sezonu narciarskiego turystów nie brakowało.
Polacy coraz chętniej odkrywają niemieckie wybrzeże
Choć wśród regionów, które najchętniej odwiedzają nasi rodacy, na pierwszym miejscu znajduje się Bawaria, widać wyraźny wzrost zainteresowania nadmorską częścią kraju. Najnowsze dane z 2024 r. robią wrażenie.
- Zainteresowanie Polaków wypoczynkiem na niemieckim wybrzeżu stale rośnie - mówi w rozmowie z WP Tomasz Pędzik, dyrektor Biura Niemieckiej Centrali Turystyki w Polsce. - Szczególnie goście szukający relaksującej atmosfery, także w szczycie sezonu wakacyjnego, decydują się na wypoczynek w niemieckich kurortach nad Morzem Bałtyckim, a coraz częściej także nad Morzem Północnym.
Co przyciąga Polaków na niemieckie wybrzeże? Tomasz Pędzik wymienia spokój i kurortowy charakter większości ośrodków, dobry stosunek jakości do ceny, rosnący trend do spędzania wakacji niekoniecznie w najbardziej gorących regionach Europy (tzw. coolcation) i możliwość połączenia zwiedzania interesujących historycznych miast (w tym miast hanzeatyckich) z pobytem w naturze czy na plaży.
Ważny jest także łatwy i bliski dojazd własnym samochodem oraz świetna infrastruktura rowerowa (w tym długodystansowy Szlak Rowerowy Wybrzeża Morza Bałtyckiego, niem. Ostseeküsten-Radweg, liczący niemal 1100 km).
- W ubiegłym roku Polacy wykupili w Meklemburgii-Pomorzu Przednim ponad 78 tys. noclegów, co stanowiło wzrost o 8 proc. do roku poprzedniego. W Szlezwiku-Holsztynie ponad 110 tys. noclegów (wzrost o blisko 37 proc.) - mówi dyrektor Biura Niemieckiej Centrali Turystyki w Polsce. - Widzimy bardzo duży potencjał wzrostu, szczególnie w segmencie turystyki łączącej zwiedzanie z wypoczynkiem nad morzem. Ograniczeniem pozostaje dostępność hoteli i pensjonatów w szczycie sezonu, zachęcamy więc do wczesnej rezerwacji pobytów na niemieckim wybrzeżu - radzi.
Rugia - rajskie miejsce na niemieckim wybrzeżu
Do prawdziwych perełek należy Rugia, położona ok. dwie godziny jazdy od polskiej granicy, gdzie na turystów czekają widoki miejscami bardziej przypominające wybrzeże Adriatyku niż Bałtyku, a w nadmorskich miejscowościach można poczuć wyjątkową atmosferę przedwojennych kurortów.
Linia brzegowa Rugii jest bardzo urozmaicona – znajdziemy tu wiele półwyspów i zatok, które miejscami bardzo mocno wcinają się w ląd. Poza tym otacza ją wiele mniejszych wysepek.
Największa atrakcja znajduje się na północnym wschodzie wyspy. Tam, na półwyspie Jasmund, w 1990 r. założono najmniejszy park narodowy w Niemczech.
Tamtejszy las bukowy znajduje się także na liście UNESCO. Jednak tym, co jak magnes przyciąga turystów, są malownicze, wapienne klify. Pasjonaci sztuki zapewne znają je z obrazów jednego z najwybitniejszych malarzy romantycznych - Caspara Davida Friedricha.
Kredowe wybrzeże klifowe na terenie Parku Narodowego Jasmund obejmuje powierzchnię aż 2200 ha. Odwiedzający zawsze kierują się na skałę Königsstuhl, czyli Królewski Tron, której wysokość wynosi 118 m. Na jej szczycie znajduje się platforma widokowa, z której roztacza się piękna panorama wybrzeża i rozkołysanego Bałtyku.
Rugia to też typowe centrum wypoczynkowe - na wybrzeżu rozsiane są liczne kurorty uzdrowiskowe. Wyjątkowo fotogeniczny jest Sellin z urokliwą restauracją na molo i rzędami koszy na szerokiej plaży.
Na Rugii znajdziemy także małe wioski, w których czas zdaje się stać w miejscu. Na Kap Arkona są dwie charakterystyczne latarnie morskie, a niedaleko Binz stoi zameczek myśliwski Granitz.
Co ciekawego warto zobaczyć na niemieckim wybrzeżu w 2025 r.?
Ale nie tylko Rugia jest warta uwagi. Linia brzegowa Niemiec wynosi aż 2389 km, czyli ponad cztery razy tyle, co Polski. Każdy tu znajdzie kurort odpowiedni dla siebie.
- Jednym z popularnych celów wyjazdów Polaków w tym roku będzie z pewnością zamek w Schwerinie. Pod koniec ubiegłego roku ta dawna siedziba wielkich książąt meklemburskich została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Na liście znajdują się także: Lubeka, Wismar, Stralsund, Hamburg i Brema. Zwiedzanie tych miast można połączyć idealnie z pobytem na niemieckim wybrzeżu - mówi Tomasz Pędzik. - Ozeanum w Stralsundzie (jedyne oceanarium w Europie prezentujące florę i faunę mórz północnych) czy centrum informacyjne Parku Narodowego Jasmund na Rugii są dobrze przygotowane na przyjęcie gości z Polski, oferując polskojęzyczne audioprzewodniki - wymienia.
Nowym magnesem dla turystów jest także molo w Prerow, otwarte jesienią 2024 r. Najdłuższa tego typu atrakcja na Morzu Bałtyckim położona jest na wyjątkowo malowniczym odcinku wybrzeża, na półwyspie Fischland-Darß-Zingst i w sąsiedztwie Parku Narodowego Vorpommersche Boddenlandschaft.