Raport: czego się obawiać w tym sezonie?
Grecja
Tygodnik "Newsweek" opublikował raport na temat kierunków urlopowych 2012 roku. Eksperci szczegółowo prześwietlili najchętniej wybierane przez Polaków kraje i wytypowali miejsca w konkretnych krajach, które lepiej omijać szerokim łukiem oraz te, w których bez obaw, nie zważając na sytuację polityczną, ewentualne strajki czy protesty można spędzić spokojnie tegoroczne wakacje.
Tygodnik "Newsweek" opublikował raport na temat kierunków urlopowych 2012 roku. Eksperci szczegółowo prześwietlili najchętniej wybierane przez Polaków kraje i wytypowali miejsca w konkretnych krajach, które lepiej omijać szerokim łukiem oraz te, w których bez obaw, nie zważając na sytuację polityczną, ewentualne strajki czy protesty można spędzić spokojnie tegoroczne wakacje.
Jako pierwsza została prześwietlona Grecja, do której Polacy tak lubią jeździć. W tym roku kraj Arystotelesa jest zdecydowanie mniej popularny niż w ubiegłych latach. Wszystkiemu winny jest oczywiście kryzys. Największy spadek liczby turystów (nawet do 40 proc. mniej w stosunku do roku poprzedniego) notuje się szczególnie na kontynencie – informuje „Newsweek”. Miejscem, którego przede wszystkim należy unikać to Ateny, gdzie głównie trwają zamieszki i demonstracje. Turyści poszukujący słońca i odpoczynku powinni wybrać wyspy. Na wewnętrznym chaosie zyskują takie miejsca, jak Rodos, Korfu czy Kreta, gdzie po kryzysie nie ma właściwie śladu. W tym roku największym plusem wakacji w tej części Europy będą ceny – tanie bilety lotniczy czy obniżone ceny wycieczek na pewno będą pojawiały się na rynku. Szczególnie warto przyjrzeć się wyjazdom na Santorini. Niestety tańszy transport to jedyne obniżki na jakie możemy liczyć - nie miejscu ceny pozostają bez zmian. Benzyna to koszt już około 2 euro, za
obiad zapłacimy 15-30 euro, cena piwa waha się od 3 do 6 euro.
pw/at